Trzy punkty zostają na Anfield
Liverpool pokonał dziś na własnym stadionie 3:2 Aston Villę. Bramki dla gospodarzy strzelali Milner, a także Sturridge (2). Z kolei dla the Villans dwukrotnie trafił Rudy Gestede. Wkrótce oceny, podsumowanie, galeria, a także wypowiedzi pomeczowe.
Komentarze (59)
Oby jak najdłużej.
na ++ Lucas
na - środkowi obrońcy
na ++ Lucas
na - środkowi obrońcy
W obronie troche błędów i słaby mecz Sakho, ale kazemu moze sie zdarzyć, ważne ze 3 pkt i to w niezłym stylu :D
Przydałby się lepszy doping bo Anfield ciche jak nigdy :/
YNWA!
Ważne, że Liverpool wygrał. To się liczy! YNWA!
Wynik godny wicemistrzowskiego sezonu. Gra nie za bardzo. Brawo dla Daniela, dobrze dziś dostawiał nogę, ale w innych aspektach sporo jeszcze musi nadrobić. Nie dziwota, długo go nie było na boisku. Nie ma za bardzo o czym pisać, mecz jak wszystkie poprzednie, z tym że skuteczność znacznie lepsza. Płynność gry leży i kwiczy.
Coutinho 2 asysty
Milner gol i asysta.
Strata goli na - Emre Can i Mamadou Sakho. Dośrodkowanie po stronie Clyne'a, który zapomniał o obronie. No i środek wyglądał jak wyglądał i tu należy zganić Jamesa, którego poniosło do przodu aż za.
YNWA !!!
No co Ty nie hejtuj przecież było super, każdy Ci to powie :)
Podaj mi parę bramkarzy lepszych od Miniole których możemy ściągnąć ;)
Ja tam uważam że Simon jest bardzo dobrym bramkarzem, ile razy nam już cztery litery ratował.
Nie ma Lovrena jest Shako, a my dalej tracimy głupie bramki. Kto był dzisiaj koziołkiem?
Argumenty w stylu: z AV zawsze nam się trudno grało, są po prostu śmieszne. I idealnie pasują do obecnego managera LFC. Min. dzięki właśnie takiemu myśleniu Liverpool obecnie jest średniakiem. Niektórzy ciesza się, że The Reds wygrali z AV. Tylko jak ta AV grała. Nawet po szybko straconej bramce nie próbowała atakować, czekała jedynie na kontrę!
"A już wiem ze zwycięstwa z drużyną, która od trzech sezonów ratuje się w ostatniej chwili od spadku z PL! "
Hej kolego pomyliłeś portale na złej stronie się zalogowałeś.
ManC w dupę, Chavscy też widać w "formie" lol xD, kolejka raczej na +
damiand
Zluzuj poślady, co z tego jakie zwycięstwo? Ważne są 3 pkty. ManU taką grą nie jeden tytuł zdobyła :P
Z sezonowcem nie trafiłeś bo kibicuję LFC od czasów gdy jeszcze Owen grał.
To z tego, że nic się nie zmieniło! Obrona od trzech lat jest taka jak od początku rządów Rodgersa. Jednak nie troche się zmieniłojuż nie bronimi całą jedenastką jak to wymyślił geniusz taktyczny Rodgers w tamtym sezonie! Żadnych schematów, wszystko opiera się na idywidualnościach.
"System gry Rodgersa" strzelić bramkę jako pierwsi, a później "jakoś to będzie".
Wiadome - Rodgers to Rodgers, ale wygraliśmy - ciesz się! :D
A to, że czeka nas zmiana trenera to wcale nie wykluczone :P
Mam mieszane uczucia bo to zwycięstwo znów utwierdzi tego idiotę, że to on jest nieomylny. I od sukcesów dzieli go tylko zły zarząd, który nie chciał mu sprowadzić Dempseya i Williamsa!
"I cant understand the criticism."
Nienawidzę go, bardziej niz Hodgsona. Gosc robi wszystko, by utrzymać posadę. Jak ja go kurwa nienawidzę.
Rakiem to jesteś ty i tacy inni, co tylko potrafią krytykować, wyzywać, a sami nic nie potraficie powiedzieć mądrego lub się nie znacie na piłce.
A co wg Ciebie on ma powiedzieć? Jestem ch... nie nadaje się do tej posady, ale ponieważ zarząd mnie nie zwalania to sobie pracuje? Tracimy aż 5 punktów... nigdy tego nie odrobimy, jesteśmy słabi?
To jakby się drużyna poczuła, gdyby trener tak wyszedł i powiedział przed kamerami? Pozatym te 2 przegrane, jedna z Rewelacją wyjazdów WHU, a druga z United na wyjeździe.
Trener jest od motywowania piłkarzy, od ściągania z nich presji, i nawet jeśli zagrali źle, wyjdzie przed kamerą i wesprze, obroni zawodnika, a wszystko wyjaśni sobie z nim w szatni, a nie będzie wyciągał brudy z szatni na światło dzienne. Wiem, że on to ubarwnia, ale taki już ma styl, też mnie czasami to wkurza, ale szanuje go i wspieram póki jest trenerem tego klubu. Też go krytykuje, nie podobają mi się jego decyzje, jego wypowiedzi też czasem są irytujące, ale on to musi powiedzieć, nawet jak czasem nie uważa tylko po to, by zawodnicy poczuli się lepiej.
"jak tu się nie modlić o porażki"... nosz ku... jak tak można wgl robić, też wg mnie moglibyśmy mieć lepszego trenera, też czasami chce, aby go zwolnili, bo gra drużyna nie równo lub bez pomysłu, ale nigdy nie przeszło by mi przez myśl modlić się o porażkę drużyny...
Skoro dla Ciebie ważniejsze jest wywalenie Rodgersa od wygranych klubu, to nie mamy o czym rozmawiać i idź kibicować gdzieś indziej.
Naucz sie szacunku do ludzi na stronie. Tobie żem nie ublizal, tylko temu pajacowi na lawce, a ze bierzesz to do siebie to Ty masz z tym problem. Jezeli lubisz katować swoje oczy tym syfem - śmiało, droga wolna. 90% fanów LFC na świecie jest za jego zwolnieniem, a Ty znajdujesz temu "fachowcowi" jakies usprawiedliwienia. Transfer Sturridge'a był WYMUSZONY przez komitet, bo Brendan byl stanowczo przeciw. A teraz hipokryta pokłada w nim nadzieje na utrzymanie stołka, jedyny jego plan, bo Benteke za 32 mln do nas w ogole nie pasuje. Walnij się w łeb, moze przejrzysz na oczy, tyle w temacie.
Nie wiem jakim sposobem wyliczyłeś te 90% fanów ale spoko niech będzie.
Zauważ jednak, że na bank z 70-80% fanów nigdy nie kopało piłki na chociaż b klasowym poziomie, stąd ich pojęcie jest znikome.
To wszystko nie jest takie latwe, jakby fani mieli zawsze rację to urząd managera w ogóle by zniknął i można by oddać go zbiorowej "mądrości" fanów, którzy kierowali by teamem poprzez różnego rodzaju sondy :P
Poza tym ja nie usprawiedliwiam go, tylko wytykam tobie twoje słowa typu "modlić się o porażki Liverpoolu". Poza tym, jak się kiedyś nauczyć czytać ze zrozumieniem, to doczytasz, że napisałem "też czasami chce, aby go zwolnili", ale nie kosztem chęci, aby przegrywał klub.
Daniel? A kto pierwszą akcję wypracował?, a kto podawał do boskiego Daniela? Przebłyski to ma Messi, Ronaldo, on tutaj w piękny sposób wykończył akcję drużyny.
także idź nauczyć się czytać, a potem podyskutujemy
@AndyLFC dla Ciebie szacunek i milosc do klubu oznacza, ze wszyscy powinni uwielbiac poajaca, który nas prowadzi. On nie ma szacunku dla tego klubu. Probuje kuroczowo trzymac sie stolka, a to nie ma nic wspolnego z przywiazaniem do LFC. Tez bym wolal, zeby przegrali, bo moze w koncu ktos by dostrzegl, ze z tym trenerem NIC nie osiagniemy. absolutnie nic.
Koles, ktory nie cieszy sie szacunkiem wsrod kibocw, ktory traci grunt pod nogami mowiac, ze wszystko kontroluje, koles, ktory po okresie roku, znowu wprowadzil w ten klub przecietnosc. Koles, ktory nie ma ABSOLUTNIE zadnego pomyslu na ten zespol. Jesli przez 3-4 lata kupujesz 33 zawodnikow, a z 31 rezygnujesz, to o jakiej budowie zespolu mozemy mowic ? Co zabawniejsze pona dpolowa tych zawodnikow, to pilkarze, ktorzy byli sprowadzeni za jego kadencji. Kiedys myslalem, ze Br nie umie przeprowadzic trnasferow, ale patrzac na ilosc niewypalow mam wrazenie, ze to on nie potrafi dopasowac tychże zawodnikow do koncepcji. Zaden zawodnik z topu do nas nie chce przyjsc. No bo czego on sie nauczy od BR? MANu tez byhli takimi przecietniakami, tylko w przeciwnestwie do nas, wlodarze UTd szybko ukrocili proces upadku klubu. My chcemy wyrozniac szeroko rozumiana tolerancja, tlumaczac, ze trner musi miec czas na wdrozenie pomyslu. Smiech na sali. Na teerenie naszego najwiekszego woroga z UTD nie pookazal, ze zalezy mu na wygranej, to bylo kuroczwoe bronienie sie, wstyd mi bylo na to co patrrze. I tak bedzie co tydzien. Moze raz na jakis czas wygramy spotkanie, ale moim zdaniem, to jest utrzymywanie trupa przy respiratorze. Berz sensu. Lepiej od razu ukrocic ten proceder i wziac trnera takiego jak KLopp
Szacunek i miłość do klubu, a szacunek do człowieka to dwie różne sprawy. Miłość do klubu oznacza, że pomimo jak źle im idzie, jak źle by nie grali to i tak zawsze będziesz chciał ich oglądać nawet jak będą przegrywać (najlepszy przykład BVB, około 15 lat temu prawie spadali z ligi, a i tak pełna frekwencja zawsze na trybunach).
Szacunek do Rodgersa nie musi wykluczać chęci jego zwolnienia. Jakby nie patrzeć, wywalczył dla nas wicemistrza, z tymi zawodnikami co chciał czy tam nie chciał, za to mu się należy. Jeden z kibiców tutaj ładnie to napisał coś w stylu "dzięki za Brendan za te wspaniałe chwile, gdzie zdobyliśmy wicemistrzostwo, za walkę do końca o tytuł, ale twój czas dobiegł końca". Można z kulturą i bez obrażania go? Widać niektórzy potrafią.
A co do waszego "przegrania meczu by go zwolnić"... Za Roya codziennie prosiłem, żeby go zwolnili, ale przychodził mecz, reset, kibicowałem drużynie, a po meczu, nawet tym wygranym, by i tak go zwolnili, ale nigdy mi przez głowę nie przejdzie taka myśl, bo kibicuje się drużynie, a nie trenerowi.
Kłótnie oko ale obrażanie to juz lipa , dlatego prosze o sonde i prosze odrazu o pytanie : czy byl bys / byla byś skłonna do zrzuty na bilet w jedna strone dla jegomościa
Pozdrawiam
jak można mieć szacunek do kogos, kto nie ukazuje tego w stosunku do klubu. Jesli w jednym z wywiadow Rodgers podkresla, ze nie ma szans, zeby podał sie do dymisji, to dla mnie oznacza to jedno - przywiazanie do stolka, do kasy, ale szacunku do klubu w tym nie ma. Jesli przez 4 lata nie jestes w stanie doprowadzic do tego, zeby klub robil krok po kroku, ale w dobrym, europeiskim kierunku, to znaczy, ze cos jest nie tak? To chyba wystarczajacy powod, zeby podać sie do dymisji
Rodgers to naczelny zaklamywacz rzeczywistosci. Cały czas opowiada, o ruchu, zaaangazowaniu, dynamice, kreatywnosci, woli walki. Niestety jest jeden problem. Kibice maja oczy i widza. Widza, ze klub popada w marazm, ze nie jestesmy juz atrkacyjni dla zawodnikow z uznanej polki. Dzis po tamtym liverpoolu, ktory swiecil sukcesu pozostały tylko wspomnienia i nie ma co sie oszukiwać, ze jest inaczej. Cztery lata tkwimy w maraznie. Jestemys trenowani przez czlowieka, ktory przez 4 lata nie potrafil wpoic swoich pomysłow (za wyjatkiem roku). Jak dla mnie rodgers moze byc na anfield kolejne 4 lata, moze i wiecej, tylko czy to ma sens?Czlowiek, ktory jest zadufany w sobie, przekonany o wlasnej mocy nie moze byc dobrym trenerem. Nie potrafi dla dobra klubu wspolpracowac z komitetem trnasferowym. Zawsze jest cos nie tak. To rowniez czlowiek, ktory nie traktuje wszystkich zawodnikow na rowni. Ma swoich pupilkow, co zresztą widać po skladzie. Ponadto olewa LE, mimo, ze wygrana w niej daje przepustke do LM. On tymczasem woli ogrywac juniorow. Mnie to smieszy, bo w koncu juz sie gubie co on ma tu zrobic. Czy za wszedlka cene wprowadzic druzyne Lm, czy byc zawsze top 6-7 ligi.