BR: Brak Daniela był odczuwalny
Brendan Rodgers przyznaje, że z powodu kontuzji Daniela Sturridge’a Liverpool poniósł w poprzednim sezonie porażkę w walce o puchary oraz miejsce w czołowej czwórce Premier League.
Menedżer Liverpoolu jest przekonany, że powrót Daniela Sturridge’a przeobrazi drużynę Liverpoolu w poważnego kandydata w walce o miejsce gwarantujące występ w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów.
W ostatnim meczu przeciwko Aston Villa zakończonym wygraną The Reds 3:2, Sturridge zdobył swoje pierwsze gole w barwach Liverpoolu od pięciu miesięcy. Tak długi rozbrat z piłką spowodowany był problemami z biodrem napastnika.
Pierwszy raz od lutowego meczu z Tottenhamem, Liverpool zdobył w jednym spotkaniu więcej jak dwa gole. Teraz dla Brendana Rodgersa priorytetem jest upewnienie się, że problemy z kontuzjami Daniela Sturridge’a dobiegły końca.
- Tacy zawodnicy robią wielką różnicę. Zwiększają szansę na wygranie meczów oraz ciągłą rywalizację w walce o miejsca w czołówce Premier League. Nie strzeliliśmy więcej jak dwóch goli w meczu, aż do momentu pojawienia się Daniela na boisku. Jest fantastycznym talentem i teraz najważniejsze jest aby utrzymać go w pełni zdrowia.
Przez dwukrotne problemy z kontuzjami Daniel Sturridge rozegrał tylko dwanaście spotkań w poprzednim sezonie we wszystkich rozgrywkach. Ominął go także początek sezonu 2015/2016.
- Sturridge należy do elity zawodników wszystkich lig na świecie. Utrata zawodnika takiego kalibru wiąże się ze znacznym zmniejszeniem szans w rywalizacji o krajowe i europejskie puchary oraz miejsce w czołówce Premier League.
- Mogliśmy już kiedyś doświadczyć wspaniałego stylu gry, jaki jesteśmy w stanie stworzyć z tak świetnymi talentami piłkarskimi jak Daniel. Odgrywa kluczową rolę w tym co staramy się tutaj w Liverpoolu zbudować. Jeżeli tylko pozostanie w pełni zdrowy a pozostali zawodnicy wejdą na swój najwyższy poziom, to możemy znów stworzyć niezwykle ekscytującą drużynę mogącą rywalizować na wszystkich frontach.
- Tacy zawodnicy jak Daniel Sturridge robią ogromną różnicę – zakończył menedżer Liverpoolu.
Ian Doyle
Komentarze (6)
I'm the great pretender - Pretending I'm doing well My need is such
I pretend too much"
Co też ten nasz samochwała ostatnio mówi"
- histeria, presja, ale ja dałem radę, wygrałem z Aston Villą, tak, tak, dobrze Państwo słyszą, z tą słynną ASTON VILLĄ
-Daniel robi różnicę, jest fantastycznym talentem- to, że blokowałem jego transfer do LFC to tylko blef......
- jest grupa chcąca mojego zwolnienia, grupa skupiona wokół klubu- potrzeba tylko Macierewicza, żeby wam udowodnił cały spisek, przecież to niemożliwe, żeby Hendo uszkodził sobie stopę potykając się o brzozę przy Melwood,
- mamy tylko 5 punktów straty do lidera i to wcale nie zasługa tego, że inni zaliczyli wpadkę, ale wyłącznie tego, że ciśniemy ich w top10
- dajcie mi narzędzia, a zdobędę prawie mistrza ponownie :D czyli Henry Ty skąpy wujku z Ameryki
-nowi piłkarze potrzebują czasu na aklimatyzację, zwłaszcza, że nie chodzi im o aklimatyzację w Liverpoolu, ale na boiskowych pozycjach, na których przyjdzie im grać pierwszy raz w karierze, napisałem 500 stronowy plan jak z Firmino zrobić skrzydłowego, a z Clyne'a pomocnika
-oceniajcie mnie po 3 latach (2012rok) - ale nie powiedziałem od jakiego momentu liczyć te 3 lata
Tylko brak czasu powoduje, że nie usłyszeliśmy jeszcze od BR:
- chcemy być lepsi od najlepszych i dlatego przed sezonem założyłem, że musimy być lepsi od mistrza Anglii - Chelsea- spójrzcie na tabelę, jesteśmy wyżej niż oni,
- Markovic pokazuje w Turcji grej charakter, dlatego, że nareszcie zaczął realizować moje wskazówki,a nie dlatego, że gra na swojej pozycji
- mecze w LE traktuję bardzo poważnie, na wszystkie jeżdżę, elegancko się ubieram i się nie spóźniam,
- mecz z Carlisle był przełomem , wygraliśmy z wymagającym rywalem, na trudnym terenie, pokazaliśmy charakter i determinację, a Boguś był fantastyczny
Bez jaj, to chyba najlepszy komentarz jaki tu kiedykolwiek czytałem :D każde słowo zawiera ironię ale jest prawdziwe. Beka na całego :D !