Remisujemy do przerwy
Liverpool remisuje do przerwy z FC Sion 1:1. Gospodarze objęli prowadzenie w 5. minucie, kiedy do bramki po podaniu Origiego trafił Adam Lallana. Szwajcarzy nie złożyli jednak broni i w 18. minucie doprowadzili do remisu, a na listę strzelców wpisał się Ebenezer Assifuah.
Komentarze (12)
A sędzia ma chyba jakieś ADHD.
Oby w drugiej połowie było lepiej.
Nic! To jest właśnie myśl trenerska Brendana Rodgersa. A w drugiej połowie wpuści Coutinho żeby wynik ratować bo przecież przyjechał galaktyczny FC Sion!
Do tej pory łudzilem sie ze jak Ibe dostanie szanse na wachadła to sie ogarnie. Ale koleś jest tak tragiczny ze ręce opadają. Niech wejdzie Albercik!!
Te swoje mysli niech sobie schowa do kieszeni i opusci ten klub
Toż to podwórkowa kopanina. Nie widzę niczego, co by wyglądało, jak przećwiczony element. Wszystko opiera się na indywidualnej grze i instynkcie zawodników. Tu muszę pochwalić Allena, bo bez niego wyglądałoby to jeszcze o niebo gorzej.