Zapowiedź meczu
W niedzielę, 4 października o godzinie 14:30 rozpoczną się jubileuszowe, 225. derby Merseyside. Po raz 225. w historii, rękawice skrzyżują zawodnicy z czerwonej i niebieskiej części miasta Liverpoolu. Po raz pierwszy od dłuższego czasu, to gospodarze jutrzejszego piłkarskiego święta zdają się być stroną, która ma większe szanse na zdobycie kompletu oczek.
Odwieczni rywale The Reds zdołali zgromadzić na swoim koncie dwanaście oczek w już rozegranych spotkaniach, punktując między innymi takie firmy jak West Brom czy Chelsea Londyn. Jedynym zespołem, który zdołał ograć popularne Tofiki pozostaje Manchester City. Trener gospodarzy jutrzejszego widowiska zapowiada nie tylko ostrą, sportową rywalizację ale i straszy wystawieniem najmocniejszego składu, bowiem szczęśliwie dla sympatyków Evertonu, ich ulubieńcy są omijani przez poważniejsze urazy.
Zgoła odmienne relacje panują w czerwonej części Liverpoolu. The Reds borykają się z kontuzjami kilku podstawowych graczy, w tym chociażby cenionego przez Rodgersa Lovrena, nie możemy liczyć też na obecność charyzmatycznego Jordana Hendersona, Christian Benteke cały czas walczy z czasem aby jak najszybciej wrócić do zdrowia a Daniel Sturridge, strzelec dwóch bramek w ostatnim, wygranym 3:2 spotkaniu z Aston Villą, zdaniem wielu obserwatorów nie jest jeszcze w stanie rozegrać 90 minut na najwyższych obrotach.
Trudno spekulować o taktyce, jaką na najbliższe spotkanie zdecyduje się Rodgers. Hybryda z trzema obrońcami, jaką mogliśmy obserwować podczas niedawnego spotkania w Lidze Europy zdawała się nie do końca pasować zawodnikom, choć nie sposób nie napomknąć o tym, że Liverpool rozgrywał mecz z francuskim rywalem w mocno rezerwowym składzie. Zupełnie inna jest także sytuacja obydwu menedżerów. O ile Martínez broni się wynikami oraz filozofią, jaką zaszczepił w niebieskiej części Liverpoolu, o tyle zdaniem wielu obserwatorów, symboliczny pomnik zaufania dla Brendana Rodgersa chwieje się jak nigdy wcześniej.
Czy menedżer zdoła odczarować wiszącą nad The Reds złą kartę? Czy Daniel Sturridge znajdzie drogę do siatki w prestiżowych derbach? W jakiej formacji wystąpią nasi ulubieńcy i czy będzie to naprawdę dobre, rasowe widowisko jak za najlepszych lat? Tego wszystkiego dowiemy się już za kilkanaście godzin!
OddsRing - zakłady bukmacherskie online, obstawiaj mecze z wysokimi kursami bez wychodzenia z domu.
Komentarze (0)