Klopp w czwartek w Liverpoolu
Jürgen Klopp już jutro przyleci do Merseyside po tym jak negocjacje w sprawie zastąpienia w klubie Brendana Rodgersa przez byłego menadżera Borussii Dortmund wkroczyły w ostatnią fazę.
Niemiec poinformował zarząd Liverpoolu, że jest gotowy zostać nowym menadżerem klubu, a dalsze rozmowy w tej kwestii sprawiły, że Klopp zaplanował już swoją podróż do Anglii w celu dopełnienia wszystkich niezbędnych formalności.
Zatrudnienie Kloppa jest wielkim sukcesem klubu oraz jego właścicieli, Fenway Sports Group. Niemiec jest gotowy związać się z Liverpoolem trzyletnim kontraktem i nie ma żadnych problemów w pracy z komitetem transferowym, który został wprowadzony w klubie 3 lata temu.
Potencjalne przyjście Kloppa pobudziło do działania legendę Liverpoolu, Robbiego Fowlera, który stwierdził, że chętnie znalazłby się w sztabie szkoleniowym 48-letniego Niemca.
Ruch został także pochwalony przez byłego kapitana reprezentacji Niemiec, Franza Beckenbauera:
- Przejął Borussię i zrobił z nich drużynę z absolutnego topu. Jeśli Liverpool ma szansę pozyskać Jürgena to powinni to zrobić bez chwili zawahania - powiedział Niemiec.
Tony Barrett
Komentarze (43)
Dawac Gerrarda.Robbie sie mi zle kojarzy.Niech jeszcze sie wkreca Redknapp i reszta Spice Boys..
To się ku**a naprawdę dzieje. Pierwszy od czasów Beniteza współczesny trener z topu. Z tym że ma szansę być lepszym od Beniteza do tego klubu. Wreszcie koniec pier******go zaniżania wymagań, średniactwa, pierdołkowatości.
Pieprzyć, żę to patetyczne. Pieprzyć to. Nowa era nadchodzi.
A erekcja nie ustępuje.
Z drugiej strony, bardziej niż radości z porażek LFC potrzeba chyba teraz, żeby jakakolwiek angielska drużyna zaczęła grać jakiś sensowny futbol i pokazała się w pozytywnym świetle w Europie, bo zaraz się okaże, że liczba miejsc w pucharach zrówna się z realiami w Polsce... A rosnąca forma LFC zmobilizuje i napędzi też inne zespoły: MU, Arsenal, City, Chelsea.
Cztery dni nie miałem internetu, a tu takie rzeczy się dzieją:)
I znacznie bardziej emocjonowała mnie walka MU z LFC i Arsenalem, choćby przegrana, niż rywalizacja z City i Chelsea, dlatego liczę, że powoli, z sezonu na sezon, wrócą stare dobre czasy, gdy to właśnie te 3 kluby tłuką się między sobą o mistrza, a każdy mecz między nimi to "mały finał LM".
Poza tym wydaje mi się, że poza stadionem zarówno piłkarze, jak i kibice obu drużyn to w większości "w porządku" ludzie i obrażanie ich tylko dlatego, że pokochali inną drużynę, niż ja, jest zwyczajnie głupie. To oddzielenie sfery boiskowej od pozaboiskowej było widać m.in. w historii obu klubów, gdzie pierwszym, kto zaoferował swoją pomoc MU po tragedii w Monachium, było właśnie LFC.
PS Proszę o aktywację konta na forum RedJcob
Nie, ale mógłbyś rozwinąć, dlaczego pytasz?
Inaczej nie dostaniesz się.
I to mówię na serio.
a AirCanada odpisuje na gg ...