Belgia i Walia z awansem
Wczorajszego wieczoru czterech piłkarzy Liverpoolu - Joe Allen, Danny Ward, Simon Mignolet i Divock Origi - mogło cieszyć się z awansu swoich reprezentacji na przyszłoroczne Mistrzostwa Europy.
Prowadzeni przez Chrisa Colemana Walijczycy ulegli co prawda na wyjeździe Bośni i Hercegowinie 0:2, ale dzięki porażce Izraela z Cyprem zdołali zapewnić sobie awans i po raz pierwszy od 57 lat zagrają na wielkim turnieju.
Allen spędził na boisku 85 minut, zaś cały mecz z wysokości ławki rezerwowych obejrzał bramkarz, Danny Ward.
Kolejny z golkiperów Liverpoolu, Mignolet, rozegrał pełne 90 minut, a jego koledzy wywalczyli awans, pokonując na wyjeździe w efektownym stylu 4:1 Andorę. Divock Origi pozostał w gronie rezerwowych.
W kadrze Belgii zabrakło natomiast miejsca dla Christiana Benteke, który przechodzi rehabilitację kontuzjowanego ścięgna podkolanowego.
Komentarze (5)
Gol padł po karnym, Vertonghen najpierw nie trafił w piłkę a potem próbując ratować się po błędzie sfaulował.