Flanagan o Gomezie i Kloppie
Joe Gomez może liczyć na radę od kolegi z szatni Liverpoolu, Jona Flanagana, w czasie leczenia kontuzji. Boss the Reds, Jürgen Klopp, poinformował w czwartek, że Gomez nabawił się urazu przedniego więzadła krzyżowego w prawym kolanie podczas przerwy reprezentacyjnej i czeka go dłuższy okres bez gry.
Flanagan jest zaznajomiony z takimi sytuacjami, gdyż podobna kontuzja przytrafiła mu się w kwietniu. Nadal ciężko pracuje aby wrócić po niej do gry.
Boczny obrońca mówi, że będzie pod ręką, jeśli będzie trzeba pomóc koledze mentalnie na drodze do pełni zdrowia.
– Żal mi go, wiem jak to jest mieć taką kontuzję – powiedział Flanagan.
– Rozmawiałem z nim wczoraj. Powiedziałem, żeby podchodził do tego pozytywnie i jeśli będzie potrzebował mojej rady, ma się nie wahać.
– Wiem że będzie ciężko, ale musi wierzyć, że wszystko przebiegnie pomyślnie.
Flanagan wystąpił ostatni raz w pierwszej drużynie w finałowym meczu sezonu 2013/2014, wygranej 2:1 z Newcastle na Anfield.
– Idzie dobrze – powiedział o własnej rehabilitacji. – Jasne, jest to frustrujący czas, nie mogę wyleczyć kontuzji przez rok.
– Teraz już biegam i mam nadzieje, że uda mi się wejść do drużyny w kilka miesięcy.
– Muszę stać się lepszy i wrócić do formy oraz zadbać o siłę nóg. Grudzień jest celem. Przy sprzyjających wiatrach, to może się udać.
– Nikt nie lubi pauzować z powodu kontuzji, ale w moim przypadku jest to jeszcze bardziej frustrujące.
– Zawsze wspieram chłopaków. Wiadomo, chcę grać, ale nie mogę więc muszę okazywać drużynie moje wsparcie.
– Trzeba myśleć pozytywnie. To trudne, ale ja jestem silny.
Gdy 22-latek wróci po kontuzji, będzie musiał dostosować się do treningów pod nowym menedżerem.
Flanagan już zaliczył pierwsze rozmowy z Niemcem i nie może doczekać się wspólnej pracy.
– Jest tutaj cztery dni i rozmawiałem z nim parę razy, mieliśmy do tego kilka okazji – kontynuował.
– Wydaje się świetny, nie mogę się doczekać powrotu.
– Jego entuzjazm dało się wyczuć. Kocha grę i jest zwycięzcą, wystarczy wspomnieć Dortmund. Mam nadzieję, że powtórzy to w Liverpoolu.
Komentarze (2)
Z okazji nadchodzącego meczu z Kogutami cały czas przypomina mi się szalony komentarz Pełki po golu Flano dwa sezony temu :-)