Koeman zadowolony z remisu
Ronald Koeman nie krył dumy ze swoich zawodników po remisie 1-1 na Anfield, ponieważ jego zawodnicy potrafili odrobić straty pomimo, że to the Reds wyszli w tym spotkaniu na prowadzenie, za sprawą Benteke.
Wszyscy kibice zgromadzeni na stadionie Liverpoolu byli przekonani, że gol zdobyty w 77 minucie przez Christiana Benteke zapewni gospodarzom od dawna oczekiwane zwycięstwo, jednak Sadio Manè strzelił wyrównującą bramkę na kilka minut przed zakończeniem pojedynku, najlepiej odnajdując się w polu karnym, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego.
Koeman był bardzo zadowolony z podziału punktów przy Anfield Road, będąc świadom że jego podopieczni zrobili za mało by zgarnąć pełną pulę.
- Oczywiście, że cieszę się z tego punktu, bo na niego zasłużyliśmy - przyznał Holender.
- Nie byliśmy jednak wystarczająco silni, aby powalczyć o zwycięstwo. Nasza gra ofensywna nie była na odpowiednim poziomie, który należy osiągnąć aby wygrać z takim klubem jak the Reds.
- To był ciężki mecz, w którym nie było zbyt wielu klarownych sytuacji na zdobycie bramek, zarówno dla nas jak i dla Liverpoolu. Zapewne jeden gol więcej zadecydowałby o ewentualnej wygranej jednej z drużyn - dodaje enigmatycznie trener Świętych
Sadio Manè zdobył w tym spotkaniu swoją 6 bramkę w sezonie, a trener Southamptonu nie krył swojego podiwu dla senegalskiego napastnika:
- Sadio miał dwie, trzy dobre szanse, a gdyby sprzyjało mu więcej szczęścia - znalazłby się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Liverpoolu
- To było świetne zgranie głową, a Sadio był tam gdzie każdy napastnik czuje że być powinien - opisuje przebieg sytuacji bramkowej na 1-1 Koeman.
Trener Świętych nie krył również podziwu dla postawy swoich zawodników w szatni, po ostatnim gwizdku spotkania.
- Ta sytuacja powiedziała mi wszystko. Nawet z jednym punktem wywalczonym z Liverpoolem na trudnym terenie, jakim jest ich stadion, wciąż możemy być lepsi.
- Jesteśmy silni psychicznie bo nie akceptujemy porażek, staramy się cały czas poprawiać, grać lepiej i wiemy, że możemy osiągać lepsze wyniki, niż ten w niedzielnym meczu - kończy swoją wypowiedź menedżer Świętych - Ronald Koeman.
Komentarze (0)