Hodgson o przyczynie kontuzji
Były boss Liverpoolu mówi, że ma odpowiedź na problemy z kontuzjami klubu z Merseyside. Jego zdaniem chodzi o... napięcie powierzchniowe. The Reds są osłabieni z powodu plagi kontuzji. Dotknęły one Daniela Sturridge'a, Danny'ego Ingsa, Joe Gomeza, Mamadou Sakho, Jordana Hendersona i Jona Flanagana.
Poza tym, pełniący funckję kapitana, James Milner, opuścił zgrupowanie kadry.
Hodgson, który musiał się mierzyć z Hiszpanią bez 15 podstawowych zawodników, twierdzi, że winić można za to nowoczesne boiska.
- Szczerze uważam, że nawierzchnie boisk mogą mieć dużą rolę w powodowaniu kontuzji. Teraz dodawane są różne sztuczne materiały, żeby całość się spójnie trzymała - powiedział selekcjoner Anglików.
- Łatwiej się pośliznąć na takim boisku, a to może prowadzić do urazów.
- Zacząłem być tego świadomy podczas pracy w Blackburn.
- Mieliśmy takie murawy i nękały nas kontuzje pachwin, których nie mogliśmy zrozumieć. Analizowaliśmy wszystko: zabiegi techniczne, taktyczne, rozgrzewki itp. Nie mogliśmy znaleźć odpowiedzi.
- Może boiska są takie dobre, że trzeba być bardziej rozciągniętym, żeby móc spokojnie po nim manewrować, naprawdę nie mam pojęcia.
- Liczę na szybkie rozwiązanie problemu, ponieważ jest to dość frustrujące.
- Chciałbym mieć większy kłopot z wyborem składu w tym miesiącu, bowiem szanse dostali ludzie, którzy normalnie mogliby nie znaleźć się na ławce rezerwowych.
Brendan Rodgers regularnie narzekał na murawę na Anfield, która miała spowalniać podania the Reds.
Komentarze (3)