Lambert bezpieczny w Paryżu
Były napastnik Liverpoolu - Rickie Lambert, wydał oświadczenie że jest cały i zdrowy, po tym jak rzesza kibiców martwiła się o jego osobę, ze względu na fakt iż Anglik przebywał w Paryżu w czasie zamachów terrorystycznych.
Lambert był drugim byłym piłkarzem the Reds, po zawodniku Crystal Palace - Martinie Kellym, który znajdował się w stolicy Francji w czasie krwawych wydarzeń z piątkowej nocy.
33 - letni Anglik spędzał krótką przerwę w rozgrywkach ligowych w Paryżu wraz ze swoją żoną, w momencie w którym w mieście doszło do wybuchów bomb i aktów terroryzmu, w których zginęło 120 osób, a liczba wciąż rośnie.
Były napastnik Liverpoolu opuścił klub w lecie, za kwotę 3 milionów funtów przechodząc do West Bromwich Albion, a obecny klub przyznał że Rickie jest obecnie zdrowy i bezpieczny.
Oficjalne konto WBA opublikowało następującego tweeta: Klub rozmawiał z Rickiem Lambertem. On i jego żona są bezpieczni. Rickie chce podziękować wszystkim fanom za ich tweety, oraz wsparcie.
Kilka godzin później sam zawodnik potwierdził to za pośrednictwem twittera.
W niedzielę, małżonka napisała: Wracamy z Paryża, składamy wyrazy najgłębszego współczucia dla poszkodowanych, bardzo smutny dzień.
Były obrońca the Reds - Martin Kelly - również był w stolicy Trójkolorowych w czasie zamachów, jednak zawodnik zdążył wziąć taksówkę i wraz ze swoją żoną udać się do hotelu, gdzie są bezpieczni.
Komentarze (0)