Klopp o rekordzie przeciwko City
Jürgen Klopp przyznał, że niecierpliwi się by móc ponownie wysłać swoich podopiecznych na boisko i przedłużyć swoją serię spotkań bez porażki przeciwko Manchesterowi City.
Niemiec doznał swojej pierwszej porażki jako menedżer the Reds tuż przed przerwą na mecze reprezentacji przeciwko Crystal Palace, które dwa tygodnie temu na Anfield ograło jego zespół 1:2.
Oczekiwanie Kloppa na okazję do rehabilitacji zbliża się ku końcowi, ponieważ jutro wieczorem jego podopieczni zagoszczą na Etihad Stadium i zmierzą się z liderem Premier League.
Dotychczas, jako trener Borussii Dortmund dwukrotnie mierzył się z City, wygrywając i remisując w Lidze Mistrzów, a teraz byłby zadowolony z przedłużenia tej serii pozytywnych wyników z Liverpoolem.
Menedżer powiedział w trakcie konferencji: - Grałem z nimi z Dortmundem dwukrotnie i nigdy nie przegrałem!
- Myślę, że ośmiu piłkarzy z tamtej drużyny wciąż tam gra. Są bardzo dobrzy, ale najlepsza wiadomość jest taka, że to futbol, więc mamy szanse.
- Nie mogę się doczekać meczu. Dwa tygodnie po Crystal Palace to wystarczająco długo. Teraz mamy kolejną szansę.
Po siedmiu meczach w zaledwie dwudziestu dwóch dniach, Klopp docenił przedłużony okres pracy z piłkarzami, którzy nie wyjechali reprezentować swoich państw.
Dodał: - Mieliśmy ośmiu piłkarzy, ponieważ José Enrique mógł trenować po raz pierwszy od kiedy tu jestem. Pozostała siódemka to ci sami, którzy tu byli podczas poprzedniej przerwy.
Nic więc się nie zmieniło. Mówiło się, że mamy tu więcej piłkarzy, ale to nie prawda, byli tylko odrobinę wcześniej, ponieważ część z nich miała tylko jeden mecz.
- To był dobry tydzień. Pierwsze dwa czy trzy dni były dobre ze względu na regenerację, a następnie zaczęliśmy trenować. Mogliśmy popracować nad wieloma rzeczami.
- W tym tygodniu, łatwiej byłoby mi gdybym znał hiszpański, ponieważ wszyscy piłkarze byli z Portugalii lub Hiszpanii, ale udało się z angielskim!
- Teraz, kiedy wszyscy wrócili, mamy czas podjąć ostatnie kroki przed starciem z Man City – zakończył.
Komentarze (0)