Milner zgadza się z menedżerem
James Milner w pełni poparł zdanie Jürgena Kloppa, który stwierdził, że teraz dla Liverpoolu priorytetem musi być poprawa rezultatów na własnym stadionie. Po sobotniej glorii w Manchesterze, niemiecki menedżer zwrócił uwagę na konieczność zwyciężania na Anfield.
W tym tygodniu the Reds dwukrotnie będą gościć rywali u siebie. W czwartek zagrają w Lidze Europy z Bordeaux, a później w niedzielę podejmą Swansea.
– W tym sezonie zaliczyliśmy kilka naprawdę fajnych występów na boiskach rywali. Świadczą o tym chociażby nasze wygrane z Chelsea, czy Manchesterem City – mówi Milner.
– Zawodzimy jeśli chodzi o wyniki na Anfield i wiemy, nad czym musimy pracować i do czego należy dążyć. Jeśli zwiększymy zdobycze punktowe na własnym stadionie, łatwiej będzie nam doskoczyć do czołówki w Premier League.
– Odczuwamy coraz mocniej wpływ nowego menedżera, czując, że jego plan przynosi pożądany efekt. Oczywiście niektóre kontuzje w kadrze nam nie pomagają, ale nie możemy na to patrzeć w ten sposób, tylko skupić się na piłkarzach, którzy aktualnie są gotowi do gry.
– Urazy nie mogą być żadną wymówką, gdyż mamy w zespole dość jakości, by radzić sobie z różnymi przeciwnościami losu.
– Rozgrywaliśmy w tym sezonie wiele meczów, gdy oddawaliśmy mnóstwo strzałów na bramkę rywala, ale piłka nie wpadała do siatki, co było dla wszystkich frustrujące.
– Taki jest futbol, a my wiemy, co trzeba poprawić. Na Anfield gra się zupełnie inaczej niż na wyjazdach. Przyjeżdżające tu zespoły z reguły ustawiają się bardzo głęboko, czekając na nasz ruch.
– Wiemy, że jesteśmy w stanie regularnie zwyciężać na Anfield. Problem pojawiłby się wtedy, gdybyśmy w ogóle nie kreowali okazji strzeleckich i grali słabo. Zespół jest pewny siebie po sobotnim zwycięstwie i chce kolejnych wygranych w najbliższych meczach – podsumował James.
Komentarze (0)