Decyzja w sprawie Ingsa w styczniu
Sprawa opłaty za byłego napastnika zbliża się ku rozwiązaniu. Liverpool jest skłonny zapłacić za napastnika 6 milionów funtów, lecz Burnley żąda dwukrotności tej sumy. W styczniu zapadnie decyzja trybunału na temat wysokości opłaty za wyszkolenie.
The Reds zostali poproszeni o przesłanie ich wyceny reprezentanta Anglii w ramach zbliżającego się ku końcowi procesowi.
Ings przeniósł się na Anfield gdy jego kontrakt z zespołem z Turf Moor wygasł tego lata, lecz ze względu wiek poniżej 24 lat, The Clarets powinni otrzymać ekwiwalent za wyszkolenie zawodnika.
Władze Premier League liczyły, że kluby dojdą do porozumienia między sobą, lecz negocjacje nie doprowadziły do satysfakcjonującego obu storn rozwiązania.
Liverpool był skłonny zapłacić 6 milionów funtów, lecz Burnley zażądało dwukrotność tej kwoty.
Ings obecnie zmaga się ze żmudną rehabilitacją po zabiegu na przednie więzadło krzyżowe, które naderwał w zeszłym miesiącu, tuż po ogłoszeniu Jürgena Kloppa jako nowego menedżera.
Kontuzja brutalnie zatrzymała jego postępy po tym, jak zaliczył obiecujący start kariery w the Reds, strzelając trzy gole w pięciu występach, oraz zaliczając debiut w reprezentacji Anglii.
Liverpool i Burnley zostały poproszone przez władze Premier League o przedstawienie swoich szacunków dotyczących wartości Ingsa.
Burnley zamierza argumentować swoje racje faktem, że Tottenham był skłonny zapłacić 12 milionów za dwudziestotrzylatka, który był zdeterminowany by trafić jednak do the Reds.
Dowody dostarczone przez oba kluby będą rozpatrzone przez członków trybunału, oficjalnie nazywanego Professional Football Compensation Committee (Komitet Odszkodowań w Profesjonalnym Futbolu – przyp. red.).
Ich zadaniem będzie ocena wartości Ingsa na podstawie dotychczasowej kariery, do czerwca włącznie. Oznacza to, że nie będą brane pod uwagę wydarzenia mające miejsce od momentu gdy dołączył do Liverpoolu.
W skład komitetu, który według planu zbierze się w styczniu, wejdzie cztery lub pięć szanowanych osobistości ze świata piłki.
W ramach komitetu działać będzie niezależny przewodniczący z prawniczym doświadczeniem, który będzie zaaprobowany przez władze Premier League, the Football Leauge (najwyższych czterech klas rozgrywkowych angielskiej piłki – przyp. red.) i związku zawodowego piłkarzy w Anglii.
Przeważnie w takich sprawach każda z lig, których dotyczy transfer ma swojego przedstawiciela – w przypadku Ingsa będzie to Premier League i Championship – oraz reprezentant związku zawodowego piłkarzy i związku zawodowego menedżerów.
Komentarze (3)
Do cholery jasnej, my tego zawodnika kupiliśmy i nie zapłaciliśmy, czy przyszedł do nas na zasadzie wolnego transferu? Te 6 milionów już jest kpiną a żałośni przedstawiciele Burnley, którzy nawet nie potrafili zawodnika u siebie zatrzymać, chcą więcej... Farsa.