Zapowiedź meczu
Już jutro piłkarze Liverpoolu rozegrają kolejny mecz fazie grupowej Ligi Europy w sezonie 2015/16. The Reds na własnym stadionie podejmą zespół Bordeaux. Po przekonującym zwycięstwie nad Manchesterem City zawodnicy z pewnością będą mierzyli w kolejne zwycięstwo.
W przededniu przedostatniej kolejki fazy grupowej sytuacja w grupie B wygląda następująco: prowadzi drużyna FC Sion z dorobkiem 8 punktów. Liverpool zajmuje drugą lokatę z dwupunktową stratą do szwajcarskiego zespołu. Ostatnie dwa miejsca okupują odpowiednio: jutrzejszy rywal the Reds – Bordeaux (3 punkty) i Rubin Kazań (2 punkty).
Liverpool powita Żyrondystów na Anfield zaledwie pięć dni po spektakularnym zwycięstwie 4:1 nad Manchesterem City na Etihad. Do dzisiaj rozbrzmiewają jeszcze echa aplauzu i pochwał, które po sobotnim meczu piłkarski świat skierował pod adresem drużyny i samego Jürgena Kloppa. Ostatnie zwycięstwo nad City oraz październikowe zwycięstwo nad Chelsea 3:1 (również na wyjeździe), sprawiły, że prawdopodobnie nikt już nie wątpi w skuteczność metod nowego menedżera Liverpoolu i w jego wpływ na drużynę.
Ponadto styl i gra zespołu w ostatni meczach sprawiają, że sami kibice zaczynają powoli wierzyć, iż piłkarze będący do dyspozycji Niemca potrafią znacznie więcej, niż wydawało się jeszcze kilka tygodni temu. Wprawdzie pojawiły się w ostatnim czasie pewne wątpliwości dotyczące formy, jaką prezentuje Liverpool na własnym stadionie, jednak sam Klopp ucina dyskusję na ten temat i podkreśla, że jego zdaniem mecze domowe nie odbiegają znacząco od meczów wyjazdowych i nie należy tej sprawy wyolbrzymiać.
Z kolei Bordeaux po 14 rozegranych spotkaniach z dorobkiem 18 punktów plasuje się na 13. miejscu w tabeli League 1, czyli raczej z daleka od miejsca, w którym ta drużyna chciałaby się znajdować. Francuzi nie najlepiej prezentują się również w Lidze Europy, gdzie ich bilans w fazie grupowej to trzy remisy i jedna porażka. Podopieczni Willy’ego Sagnola w czwartkowym spotkaniu z pewnością będą szukali swojego pierwszego zwycięstwa w grupie, które wywołałoby na Anfield jęki zawodu i, co ważniejsze, sprawiłoby, że na jedną kolejkę przed końcem zmagań grupowych obie drużyny zrównałyby się dorobkiem punktowym.
Liverpool wprawdzie wyprzedza Bordeaux w tabeli grupy B, ale pierwsze zwycięstwo the Reds w tej fazie rozgrywek nastąpiło dopiero w ostatnim wyjazdowym meczu z Rubinem Kazań. Na szczęście żadna z pozostałych ekip za punkt honoru nie postawiła sobie zdominowania grupowej rywalizacji i piłka wciąż jest w grze. Natomiast jeśli Liverpool chce zapewnić sobie spokojniejszy grudzień to w jutrzejszym spotkaniu powinien zatrzymać pełną pulę punktów na Anfield. W przeciwnym wypadku może się okazać, że o ostatecznym układzie zdecyduje ostatnia kolejka, podczas której the Reds zagrają na wyjeździe z FC Sion – aktualnym liderem grupy B.
Sympatykom Liverpoolu nasuwa się zapewne pytanie, czy w czwartkowy wieczór kolegom z drużyny w osiągnięciu założonych celów pomoże Daniel Sturridge? Z wypowiedzi Jürgena Kloppa podczas przedmeczowej konferencji wynika, że wszyscy przekonamy się o tym dopiero jutro w trakcie spotkania.
Mecz Liverpool FC – FC Girondins de Bordeaux w czwartek 26.11.2015r. o 21.05. Arbitrem będzie pan Alon Yefet z Izraela.
Komentarze (0)