Boss o zakupach w Borussii
Menedżer the Reds przyznał, iż nie ma oporów przed ściągnięciem na Anfield podopiecznych ze swojego byłego klubu, lecz wie, że sprowadzenie dużych nazwisk wiążę się z wieloma trudnościami.
Klopp z chęcią zakontraktowałby kilku piłkarzy grających w Dortmundzie, ale jednocześnie zaznacza, że obecnie Liverpool nie jest w stanie regularnie konkurować o najwyższej klasy talenty.
Wcześniej pojawiały się sugestię, że przez wzgląd na dobre relacje z niemieckim zespołem boss sprowadzi kilku zawodników na Merseyside.
Pomimo wielkiego przywiązania do tria Gundogan-Subotić-Hummels, Klopp ostrzegł, aby nie spodziewać się, że tej klasy zawodnicy pójdą za jego śladami.
- W kwestii transferów z Dortmundu jestem absolutnie na tak. Słyszałem plotki o porozumieniu, ale są one nieprawdziwe.
- Musimy ustalić jakich piłkarzy jesteśmy w stanie sprowadzić na Anfield. Jeżeli wydamy 100 milionów, Manchester City wyda ich 120! Jeżeli tak postąpimy ten rynek oszaleje jeszcze bardziej.
- Na świecie jest wiele matek, które posiadają wspaniałych synów, więc nie zawsze sprowadza się znane nazwiska. Może to być jeden taki gracz.
- Wciąż mam dobre relacje z byłym klubem oraz jego zawodnikami. Nie ma między nami żadnej złości, więc jeżeli trafi się okazja, aby kupić piłkarza, który będzie nam potrzebny, z pewnością z niej skorzystamy.
- Jeszcze raz powtórzę, że nie ma żadnego porozumienia zarówno w sprawie kupna piłkarzy z Dortmundu jak i sprzedaży do Niemiec graczy z Anfield!
Styczniowe okienko transferowe będzie pierwszą okazją Kloppa, aby wzmocnić skład odziedziczony po Brendanie Rodgersie.
Skauci the Reds monitorują sytuację kilku celów transferowych, lecz boss przyznaje że nie wykona żadnych zbędnych ruchów.
- Nie pytałem właścicieli, ile pieniędzy możemy zainwestować, ale z pewnością jest ich trochę. Mogę zapewnić, że nie będziemy robili czegoś wbrew sobie. Chcemy dokonać transferów, do których będziemy mieli pełne przekonanie.
- Decyzja nie zapadnie dzisiaj lub jutro, ale będziemy gotowi. To nasze zadanie. Jestem w klubie od rana do wieczora więc co innego mogę robić, mając tylko jeden trening dziennie?
- Siadamy razem i rozmawiamy o tym co jest nam potrzebne. Chcemy być gotowi, gdy nadejdzie odpowiedni moment.
- Absolutnie normalne jest układanie planu na lato ale w tym momencie nie sądzę, żeby zakupić pięciu nowych twarzy był dobrym pomysłem.
- Weźmiemy tych, których będziemy chcieli. Trzy kontuzje na jednej pozycji mogą sprawić, że kupimy kogoś kto będzie akurat dostępny.
- Zwykle nie sprowadza się graczy, których się nie chce. W tym momencie żadna decyzja nie została podjęta. Wiemy jedynie, że w styczniu będziemy mieli pracę do wykonania.
Komentarze (5)
Warto zobaczyć.