Clyne o pomeczowym rozczarowaniu
Nathaniel Clyne przyznał, że niedzielna porażka z Newcastle United była szczególnie bolesna, gdyż Liverpool nie wykorzystał doskonałej okazji do złapania większego kontaktu z czołówką, wobec zaskakujących sobotnich rezultatów w Premier League.
- Wyszliśmy na boisko z zamiarem walki o 3 punkty, dużą pewnością siebie po ostatnich meczach.
- Newcastle dobrze się spisało, maksymalnie utrudniając nam zadanie. Oddali 2 niechlujne strzały w kierunku naszej bramki, a my przegraliśmy mecz.
- Porażka jest jeszcze bardziej bolesna, gdyż doskonale wiedzieliśmy o sobotnich rezultatach w lidze.
- Taki bywa futbol. Przed nami jeszcze mnóstwo spotkań do rozegrania i wiele punktów, które można zainkasować.
Clyne nie może się również pogodzić z decyzją arbitra, który nie uznał prawidłowej bramki, strzelonej przez Alberto Moreno.
- Mielibyśmy remis, przeważaliśmy w tamtym okresie i jeśli bramka zostałaby uznana, bylibyśmy w stanie pokusić się także o zwycięskie trafienie.
- Rzeczywistość była zupełnie inna, musimy się skupić na następnym spotkaniu.
Teraz Liverpool czeka wycieczka do Szwajcarii i czwartkowy mecz z FC Sion w 6. kolejce Ligi Europy.
Prawy obrońca the Reds oczekuje odpowiedniej reakcji zespołu na niedzielną porażkę i walki o zwycięstwo w tym spotkaniu.
- Menadżer nie ukrywał rozczarowania w szatni, podobnie jak cała drużyna.
- Ważne, by szybko powrócić na drogę zwycięstw. Będziemy ciężko pracować, by zrobić, co do nas należy w najbliższym meczu.
- W grudniu czeka nas jeszcze wiele spotkań, więc musimy być gotowi i postarać się zdobyć jak najwięcej punktów - podsumował.
Komentarze (3)
Gra potoczyła się zupełnie inaczej.
Zmarnowana szansa na 6 do lidera !