Dobranocka bez bramek
Piłkarze Liverpool FC i FC Sion musieli pogodzić się z podziałem punktów, a spotkanie kończące zmagania w grupie B Ligi Europy zakończyło się wynikiem 0:0.
Analizując dzisiejsze spotkanie, bardzo łatwo usnąć na krześle, tfu, dojść do wniosku, że piłkarzy obydwu zespołów zadowalał remis, który gwarantował Liverpoolowi awans z pierwszego miejsca, a drużynie Sionu wyjście z grupy.
Oprócz awansu ważne w taktyce obydwu trenerów było uniknięcie jakichś zbędnych kontuzji przed zbliżającym się okresem świątecznym.
Komentarze (18)
JACK MILNER :D
Leszek Orłowski rules ! albo lepiej Leszek Ołowski Lules! :D