Pulis przed meczem na Anfield
Tony Pulis w samych superlatywach wypowiadał się o Jürgenie Kloppie i jego początku kariery na Anfield. Boss West Bromwich Albion przyjeżdża ze swoim składem w niedzielę na Merseyside i będzie chciał jako kolejny sprawić problemy Liverpoolowi na jego gruncie.
To będzie pierwsze starcie Walijczyka z niemieckim trenerem, ale były szkoleniowiec Stoke nie szczędzi pochwał wobec menadżera the Reds.
- To fantastyczny menadżer. Długo znajdował się na topie w Niemczech, potem poszedł do Dortmundu i wykonał tam świetną pracę - powiedział Pulis na dzisiejszej konferencji prasowej.
- Objął jeden z najlepszych klubów w Anglii, pełno tam zawodników klasowych. Teraz mają szansę wejść na jeszcze wyższy poziom.
- Zaliczył dobry start, wydaje się zadowolony i pełen werwy, świetnie mówi po angielsku. Można się spodziewać, że długo tu zabawi.
West Brom stanie do rywalizacji bez kontuzjowanego Stephane'a Sessegnona, który opuścił boisko w zremisowanym meczu 1:1 z Tottenhamem, ale skończyło się zawieszenie Claudio Yacoba.
Pulis liczy również na powrót do formy Saido Berahino.
Napastnik zagrał i wpisał się na listę strzelców w meczu drużyny U-21 z West Hamem w poniedziałek. Sam zarządał występu, żeby jego powrót do pierwszego składu mógł postępować.
W 4 ostatnich meczach siedział na ławce, a trener stwierdził, że jego forma znacząco spadła w tym sezonie po odrzuceniu dwóch ofert Tottenhamu w deadline day okienka transferowego.
Berahino, który zdobył 20 bramek w tym sezonie, może znowu znaleźć się wśród rezerwowych w meczu z Liverpoolem, ale menadżer wiele razy powtarza, że liczy na powrót 22-latka do dobrej dyspozycji.
- Nie chcemy jego formy tylko na okres świąt. Chcemy go takiego, jakiego mieliśmy w zeszłym sezonie. Był naszym czołowym zawodnikiem.
- Saido sam chciał zagrać w meczu U-21. Chciał wrócić na boisko. Dawał z siebie wszystko i udało mu się strzelić bramkę.
- Potrzebował tego, łatwiej mu będzie wrócić do formy meczowej i, biorąc pod uwagę nadchodzący natłok spotkań, dobrze będzie, jeśli spędzi trochę czasu na placu gry.
- Czekają nas ciężkie starcia. Na Anfield musimy dać z siebie wszystko.
Komentarze (1)