Klopp: Błąd Simona to mój błąd
Jürgen Klopp natychmiast pospieszył i wziął w obronę bramkarza Liverpoolu - Simona Mignoleta, po tym jak ten popisał się kuriozalnym błędem w niedzielnym meczu z West Bromwich Albion.
Belg popełnił katastrofalną wtopę niejako darując gościom bramkę wyrównującą, a także niejednokrotnie przyprawiał swoimi interwencjami poza polem karnym, kibiców o palpitacje serca.
The Reds prowadzili 1-0 po bramce kapitana - Jordana Hendersona. Bramkarz Liverpoolu ułatwił wielce strzelenie bramki przez WBA, co wykorzystał z zimną krwią Craig Dawson.
Niemiecki szkoleniowiec przyznał jednak, że całą winę za błąd Mignoleta bierze na siebie.
Nie była to pierwsza wpadka, która Belg popełnił w ostatnim czasie przed the Kop, szczególnie gdy przypomnimy sobie 22 - sekundowe wakacje z piłką w ręce w meczu z Bordeaux, co doprowadziło do objęcia przez Francuzów prowadzenia w tamtym meczu.
Klopp zawzięcie broni jednak swojego bramkarza, dodając otwarcie że jest zadowolony z sytuacji personalnej między słupkami w zespole.
Dowodem na to, może być zaproponowany nowy kontrakt dla Mignoleta.
- Powiedziałem Simonowi w przerwie: jeśli ktokolwiek powie, że to Twoja wina, powiedz że to nieprawda, bo to moja wina. To ja chciałem bramkarza, który pomoże drużynie. To ja chciałem aby wychodził przed linię i próbował wszystkiego, z 20 zawodnikami naokoło, ale jednak nie dał rady złapać piłki po dośrodkowaniu, co skończyło się bramką dla rywali.
- Nieuznana bramka padła ze spalonego, a kolejną muszę zobaczyć jeszcze raz. Wszystko działo się tuż przy słupku, zazwyczaj to nie jest miejsce, za które odpowiada bramkarz. Mamy tam ludzi, którzy muszą wygrać tam główkę i wybronić takie sytuacje - kończy swoją wypowiedź Jürgen Klopp.
Komentarze (6)