Pulis odpowiada Kloppowi
Menedżer West Bromwich Albion, Tony Pulis, odpowiedział Jürgenowi Kloppowi sarkastycznymi przeprosinami za styl gry jego drużyny, która w zeszły weekend wywiozła z Anfield remis.
Po meczu, Klopp odmówił podania ręki Pulisowi, tłumacząc się później zdenerwowaniem na zaprezentowany przez gości styl gry, uznając ten mecz za daleki od towarzyskiego.
Pulis wytknął jednak swojemu rywalowi, że jego drużyna zagrała zaledwie o trzy długie piłki więcej niż the Reds.
Powiedział: - Po meczu byliśmy rozczarowani, a on też miał na temat tego meczu swoje zdanie, które może wygłaszać do woli.
- Przepraszamy, że w ciągu 99 minut zagraliśmy o trzy długie podania więcej niż Liverpool.
- Jako klub piłkarski przepraszamy Liverpool za zagranie tych trzech długich podań.
Pulis zasugerował również że Klopp stara się odwrócić uwagę od faktu, że mimo większych nakładów finansowych wyłożonych na budowę składu, the Reds nie potrafili pokonać jego podopiecznych.
Dodał: - Wszystko o czym się teraz słyszy i o czym się teraz mówi ma drugie dno.
- Gdybym miał drużynę wartą 200 milionów funtów i grał przeciwko rywalom, którzy mają graczy wartych mniej niż 20 milionów funtów, w przypadku braku zwycięstwa starałbym się odwrócić uwagę od faktu, że miałem na boisku skład wart dziesięć razy więcej, a mimo to nie udało się wygrać.
- Stwierdzam tylko fakty. Zapomnijcie o wszystkim innym.
- Nie znam gościa, nie chcę nic więcej mówić. Takie są jednak fakty.
- W sobotę mamy ważny mecz, myślę, że nawet trudniejszy niż przeciwko Liverpoolowi.
Klopp był niezadowolony z taktyki obranej przez West Brom w zremisowanym 2:2 spotkaniu na Anfield. Po meczu wdał się w żywą dyskusję z asystentem trenera rywali, Davidem Kempem, który chwycił Kloppa od tyłu i chciał zmusić do uścisku dłoni.
Klopp powiedział: - Zwykle podaję rękę, ale dzisiaj tego nie zrobiłem. To nie był przyjazny mecz, wszyscy to widzieli. Życzę mu [Pulisowi] wszystkiego najlepszego.
Komentarze (17)
Ferguson czy Moutinho, trenerzy znani z ciętego języka i delikatnie mówiąc, niezbyt dobrych relacji z LFC o Kloppie zawsze wypowiadają sie z należytym szacunkiem.
Skoro nie był to przyjazny mecz dlaczego miał by to robić