Lallana wdzięczny Kloppowi
Adam Lallana uczestniczył w każdym meczu odkąd niemiecki szkoleniowiec przejął stery. Regularna gra pozwoliła mu osiągnąć wysoką i stabilną formę, lecz angielski pomocnik uważa, że musi dać z siebie jeszcze więcej.
Numer 20 w wyjściowej jedenastce pojawił się 10 razy w 14 meczach, a w pozostałych 4 wchodził z ławki. To zapewniło mu stabilizację, której do tej pory nie miał okazji zaznać.
Kontuzje i drobne urazy skutecznie utrudniały życie Lallanie i nie pozwalały mu pokazać prawdziwych możliwości, które bezapelacyjnie posiada. Na szczęście teraz 27-latek jest w pełni zdrów i ma zamiar dać z siebie wszystko aby pomóc drużynie.
- Grałem bardzo regularnie, ale najważniejszy jest dla mnie powrót do pełnej sprawności. Kontuzja na początku sezona była frustrująca bo myślałem, że mam to już za sobą. Teraz jednak czuję się świetnie.
- Regularna gra to świetna rzecz. Każdy piłkarz Ci to powie, że jeżeli często masz okazję do gry to czujesz się lepiej. Ja na boisku czuję się wspaniale I chcę dokładać więcej bramek. Jestem pewien jednak, że to kwestia czasu.
- Trener majstruje przy składzie przed każdym meczem. To dobra rzecz, każdy ma szansę na grę. Nikt nie jest poza drużyną, ale też nikt nie ma tam pewnego miejsca. To buduje świetną atmosferę.
The Reds następny mecz rozegrają z Watford. Beniaminek okazał się wielką niespodzianką i zaliczając 3 zwycięstwa z rzędu uplasowali się na 7 miejscu w tabeli. Lallana i spółka zanotowali kilka sensacyjnych zwycięstw na wyjazdach, nikt jednak nie ma zamiaru lekceważyć rywali.
- Całą uwaga skupia się na Leicester, zasłużenie zresztą. Jednak Watford zajmuje 7 miejsce i jest w naprawdę dobrej formie. Ighalo i Deeney to zabójczy duet, ale my zrobimy wszystko aby wygrać.
- Dobrze grają w obronie więc musimy być skuteczni. Strzelanie bramek na wyjeździe nie było problemem do tej pory, ale Watford to naprawdę dobra drużyna i musimy dać z siebie wszystko.
Spotkanie z Watford otworzy serię 4 spotkań. Po niedzielnym meczu, The Reds zmierzą się z Leicester u siebie w Boxing Day, a po meczu z Lisami przyjdzie pora na Sunderland i West Ham.
- W tym okresie w zeszłym roku złapaliśmy wiatr w żagle - dodał Lallana
- Mecze odbywają się co kilka dni, więc to dobra szansa aby wskoczyć w rytm meczowy i zanotować kilka dobrych rezultatów.
Komentarze (3)