Klopp o rozmowie z Benteke
Jürgen Klopp przyznał, że odbył rozmowę z Christianem Benteke na temat jego słabej dyspozycji strzeleckiej. Niemiecki szkoleniowiec nie ma wątpliwości, że Belg nadal potrzebuje czasu, aby przystosować się do nowego klubu i stylu gry.
Kupiony w lato za 32,5 mln funtów napastnik zdobył dla the Reds zaledwie pięć bramek. W ostatnim meczu, zakończonym porażką 0:3 z Watfordem, Belg stracił miejsce w wyjściowym składzie na rzecz Roberto Firmino. Co więcej, po tym, jak pod koniec pierwszej połowy kontuzji doznał Martin Škrtel, Klopp zdecydował się posłać w bój nie Benteke, lecz Divocka Origiego.
– Christian nie stracił miejsca w składzie – wyjaśnia Klopp. – Czasem gra się od początku, a czasem nie. W przeciwieństwie do pozostałych pozycji, w ataku mamy wiele opcji, dlatego musimy się na coś decydować. Mieliśmy do wyboru trzech zawodników i z tego względu tydzień temu postanowiliśmy coś zmienić. Christian dobrze prezentował się ostatnio na treningach. Odbyłem z nim też miłą rozmowę. Wszystko jest w porządku. Wiemy, co ma robić. On też to wie.
Klopp nie wyjawił jednak szczegółów wspomnianej rozmowy z najdroższym letnim zakupem Liverpoolu. Niemiecki menedżer chciałby, aby okazano napastnikowi więcej cierpliwości. Wielu poddaje bowiem w wątpliwość zdolność Belga do wpasowania się do taktyki Kloppa.
– Jesteśmy na początku naszej drogi – kontynuuje Klopp. – Jeśli w zespole jest jeden napastnik, to siłą rzeczy występuje co tydzień. Piłkarze mogą mówić – „pozwól mi zagrać pięć meczów z rzędu i będziesz ze mnie zadowolony". Tutaj to jednak niemożliwe. Musimy próbować nowych rozwiązań, tworzyć coś nowego, zmieniać, gdyż wielkie znaczenie ma liczba rozgrywanych spotkań. Trzy mecze na tydzień to ogromna różnica.
– Christian jest wszystkiego świadom, wie, co ma robić. Nie czeka, lecz ciężko nad sobą pracuje i stara się poprawiać. Jego największym atutem jest gra głową, więc wszyscy wyczekują dośrodkowań. W polu karnym stoi jednak obok niego dwóch wieżowców, więc nie można tylko czekać na górne piłki.
– Musimy stwarzać więcej okazji strzeleckich dla wszystkich naszych ofensywnych graczy. Trzeba aktywniej naciskać ze środka pola i stwarzać stamtąd zagrożenie. Musimy być bardziej ruchliwi. To właśnie powiedziałem Christianowi. Wraz z kolejnymi treningami zrozumie, że to proste. Trzeba podejmować lepsze decyzje w polu karnym.
– Naprawdę dobrze nam się rozmawiało. Podjęliśmy kilka decyzji i mam nadzieję, że niebawem zobaczymy rezultaty.
Komentarze (4)
Jeśli Belg zmieni styl i wpasuje się w filozofię Kloppa to swietnie, jednak nie wydaje mi się, zeby zmienił predyspozycje.
Patrzę na to tak: co z tego, ze Benteke jest w stanie zapewnić nam 15 bramek w sezonie, skoro ogranicza naszą kreatywność, dzieki ktorej atak mógłby strzelić tych bramek 40.
Gdy Benteke jest na boisku, to niestety ogranicza naszą grę tylko do wrzutek w pole karne. O żadnej kreatywności nie może być mowy, jak w przypadku Sturridge'a czy Suareza. Jego gra polega na staniu w polu karnym i czekaniu na piłki. Niestety nie o to chodzi w naszej grze. Mam duże wątpliwości, czy Jurgen zdoła zmienić grę Belga.