Paul Tisdale po remisie
Menadżer Exeter City wypowiedział się na temat niezwykłej nocy dla swojego klubu po remisie 2:2 w trzeciej rundzie Emitrates FA Cup przeciwko Liverpoolowi na St James Park.
– To był dobry remis – powiedział Paul. – Myślę, że postaraliśmy się dzisiejszego wieczoru i jestem niezmiernie dumny z moich zawodników. Jestem zadowolony z naszego osiągnięcia i nie mogę się doczekać drugiego spotkania.
– Czuję lekki niedosyt po remisie, ponieważ czułem, że trafiła nam się dobra okazja do wygranej. Na boisku było kilku naprawdę dobrych piłkarzy i stwierdziłem, że moi podopieczni dali z siebie wszystko. Tu nie chodzi tylko o to o staranie się, to kwestia walki o zwycięstwo, a ja chciałem ten mecz wygrać. Jestem menadżerem piłkarskim a oni są piłkarzami i byli w dobrej sytuacji by zwyciężyć.
– Nie mogę się doczekać wyjazdu na Anfield, jednak kiedy emocje opadną, klub będzie zadowolony z tego co osiągnęliśmy. Musimy być ostrożni, by nie dać się rozproszyć wycieczką do Liverpoolu, ale klub pokazał się w dobrym świetle. Trybuny szalały a kibice Exeter nie próżnowali.
– Każdy menedżer będzie patrzył na to jak jego zawodnicy przykładają się do gry. Murawa murawą, sam chciałbym grać na lepszym boisku, więc nie współczujmy przez to zawodnikom. To wszystko co możemy zrobić, pogoda była ostatnio zła. Graliśmy trzy mecze w tragicznych warunkach przez ostatnie kilka tygodni. Myślę, że konserwator odwalił kawał dobrej roboty sprawiając, że murawa była dziś w dobrym stanie.
– Każdy wolny pens w klubie jest przeznaczony na rozgrywki. To prosty biznesplan, ale trudny do realizacji. Taki nieoczekiwany przypływ pieniędzy nie zdarza się nam często. Oczywiście nadejdzie termin rozliczeń, ale wtedy będziemy dyskutować na co przeznaczymy te pieniądze. To kwestia utrzymania stadionu, nie tylko kupowania zawodników, ale też zatrzymywania tych, którzy są już w klubie. To nie jest zabawa, mieliśmy wcześniej dwa podobne mecze. Remisowaliśmy z Sunderlandem 3:3 po pierwszej połowie. Dlaczego nie mielibyśmy wyjść zwycięsko z rywalizacji i tym razem?
Komentarze (1)