Lucas pod wrażeniem młodzieży
Lucasowi zaimponowała wola walki, jaką pokazali młodzi piłkarze Liverpoolu w meczu z Exeter, który obserwował z ławki rezerwowych. Rozegrane w piątek spotkanie, zakończyło się wynikiem 2:2.
Brazylijczyk podkreślił również, że dzięki potrzebnemu odpoczynkowi od gry, podstawowi zawodnicy pierwszego zespołu zregenerowali siły i z naładowanymi bateriami są gotowi wrócić na murawę i podjąć trudne wyzwania, które przed nimi stoją.
Z powodu lawiny kontuzji, spowodowanej napiętym terminarzem spotkań, Jürgen Klopp podjął odważną decyzję i na piątkowy mecz FA Cup z Exeter desygnował do gry głównie młodych i mniej doświadczonych zawodników.
W przeciągu całego spotkania z the Grecians w barwach Liverpoolu zadebiutowało aż 5 zawodników. Młodzi piłkarze wykazali się determinacją i wywalczyli remis, który oznacza, że losy tej rywalizacji wyjaśnią się w spotkaniu rewanżowym na Anfield.
Do hrabstwa Devon pojechał wraz z drużyną Lucas Leiva, który całe spotkanie spędził na ławce rezerwowych w roli obserwatora.
Jest jednak zadowolony z tego, co pokazała jedenastka, złożona głównie z perspektywicznych talentów klubowej Akademii.
Oczekuje również, że młodzi zawodnicy w najbliższej przyszłości pokażą jeszcze więcej swoich umiejętności.
– Uważam, że poradzili sobie całkiem dobrze. Grali w trudnych warunkach, boisko nie było najlepszej jakości, ale wykorzystali swoje szanse.
– Oczywiście, to był trudny mecz. Dwa razy musieliśmy gonić wynik, ale chwała im za to, że nie przestali wierzyć i próbować, co w rezultacie dało nam wyrównanie.
– Przed nami mecz rewanżowy i kolejna okazja na zwycięstwo. Mam nadzieję, że awansujemy.
– Będąc szczerym, kilku zawodników można szczególnie wyróżnić. Być może dlatego, że wcześniej grali więcej i pokazywali się już z dobrej strony.
– Joao [Teixeira] bardzo dobrze spisał się w meczach z Bournemouth i Exeter. Uważam, że Cameron [Brannagan] to bardzo dobry zawodnik. Nie boi się odbiorów piłki i ma bardzo dobrą technikę. Obaj boczni obrońcy, Brad [Smith] and Connor [Randall], również rozegrali bardzo dobre zawody.
– Oni wszyscy trenowali z nami w Melwood i otrzymywali okazję do pokazania się. Przed nimi świetlana przyszłość.
Zawodnicy pierwszego zespołu, którzy nie pojawili się na murawie w meczu przeciwko ekipie Paula Tisdale’a, szykują się do powrotu na murawę w meczach z Arsenalem i Manchesterem United, które zostaną rozegrane jeden po drugim.
Lucas ma nadzieję, że efekty i korzyści tej tygodniowej rekonwalescencji będą widoczne już w środę w meczu z Kanonierami.
Podkreśla jednak, że wcześniej wielu z jego kolegów musiało przezwyciężać ból, aby dać z siebie wszystko na boisku.
– Mamy nadzieję, że to pomoże. Dostlaiśmy kilka dni więcej na przygotowanie się do meczu – dodaje.
– Jesteśmy przyzwyczajeni, że w tym okresie roku kontuzje pojawiają się znacznie częściej, i że z tego powodu każdy zawodnik jest potrzebny. Kiedy przyjdzie twoja kolej, musisz być gotowy.
– Jednocześnie pojawiają się kontuzje, ale wzmacniają nas zawodnicy, powracający do składu. Mam nadzieję, że w kolejnym napiętym dla nas okresie, wszystko pójdzie po naszej myśli.
– Takie jest życie piłkarza, zwłaszcza jeżeli chcesz walczyć dla swojego klubu.
– Nigdy nie jesteś w 100% zdrowy. To bardzo rzadka sytuacja, że wstajesz rano i czuje się perfekcyjnie. Uważam, że to nie jest możliwe.
– Musisz sobie radzić z bólem. Jeśli potrafisz znieść pewien rodzaj bólu, to jesteś w stanie grać.
– Wielu piłkarzy właśnie to stara się robić – znosić ból i pomagać zespołowi, gdy tego potrzebuje.
Komentarze (1)