Souness i Carra po meczu z United
Były kapitan i menedżer Liverpoolu Graeme Souness wierzy, że The Reds wciąż mają szanse zakwalifikować się do Ligi Mistrzów, jednocześnie starając się wskazać niezbędne cele, aby to osiągnąć. 62 latek pojawił się w niedzielne popołudnie na Anfield, aby zobaczyć mecz z Machesterem United.
Pomimo porażki nadal wierzy, że pod wodzą Jürgena Kloppa drużyna ma wystarczający potencjał ku wspięciu się w tabeli.
- Po powrocie do zdrowia kontuzjowanych graczy będzie możliwość przeorganizowania drużyny – powiedział Souness.
- Mają jeszcze szanse znaleźć się w pierwszej czwórce, jednak brakuje im środkowego pomocnika zdobywającego gole, jest on niezbędny do walki o Ligę Mistrzów.
- Nowy menedżer nie wydaje się optymistycznie nastawiony do Christiana Benteke, który powinien zdobyć powyżej 20 bramek w sezonie, aby pomóc drużynie walczyć o najwyższe miejsca.
- To nieprzyjemna liga i nie mają nikogo poza Benteke kto mógłby strzelać bramki.
Wniosek jest jeden: The Reds mogą mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie po przegranej z największym rywalem.
Carragher o Benteke
Były środkowy obrońca Liverpoolu Jamie Carragher uważa, że Benteke nie pasuje do obecnego stylu drużyny.
- Wszystkie fantastyczne występy pod wodzą Kloppa zostały rozegrane bez Belga w podstawowym składzie. Menedżer w ataku stawia na Firmino, mimo że nie jest to jego nominalna pozycja – przyznał.
- Benteke za mało się rusza, aby mieć szansę wpasować się w styl jaki preferuje Niemiec.
Zapytany o to, który z środkowych pomocników może zdobywać bramki, Carragher odpowiedział:
- W ubiegłym sezonie był to Jordan Henderson, jednak wcześniej dużo goli zdobywał Steven Gerrard.
- Deklasował resztę pomocników, ponieważ zdarzało mu się trafiać do siatki rywali po 12-15 razy w sezonie – dodaje o Stevenie.
- Aktualni środkowi pomocnicy wykonują dużo pracy w przedniej i tylnej formacji, ale cele w postaci bramek zdają się nie być częścią ich gry.
Komentarze (2)
Tak jak slusznie Klopp zauwazyl, on im moze pomoc ale sam pilki nie bedzie wpychal do bramki przeciwnika i meczow wygrywal.
Mysle, ze wyciska co moze z nich, pewnie bledy tez popelnia ale pracuje na materiale jaki zastal z calymi problemami jakie sie nawarstwily.
A w szanse na top4 wciaz wierze:) Powroty z kontuzji, zespol lepiej wcielajacy w zycie pomysly, moze z 1-2 konkretne transfery w styczniu i od polowy lutego mozna leciec po top4. A co mi tam:)