Podsumowanie meczu
Podczas niedzielnego starcia rozgrywanego na Anfield the Reds ulegli Czerwonym Diabłom 0:1. Autorem jedynej w tym spotkaniu bramki został Wayne Rooney.
Pomimo dominacji Liverpoolu przez niemalże cały pojedynek, to kapitan Manchesteru United wpisał się na listę strzelców w 78. minucie i zapewnił przyjezdnym komplet oczek.
Niewykorzystane okazje zemściły się na liverpoolczykach, którzy zmuszeni byli przełknąć gorycz porażki.
Po zremisowanym 3:3 pojedynku z Arsenalem Jürgen Klopp zdecydował się na przeprowadzenie jednej zmiany w podstawowej jedenastce. Młodego Ibe’a zastąpił bardziej doświadczony Lucas Leiva, który wspierał środek pola.
Pierwszą dobrą okazję do otwarcia wyniku spotkania mieli the Reds. Najpierw głową strzelał Lallana, a następnie po interwencji bramkarza United oraz ofiarnym odegraniu Adama niecelnie uderzał Roberto Firmino.
Chwilę później przed szansą stanął James Milner, jednakże Anglik uderzył ponad poprzeczką.
Po kilku ostrych starciach sytuacja na boisku zaogniła się i doszło do małej przepychanki pomiędzy Lucasem, a Fellainim. W tej sytuacji interweniował Mark Clattenburg, ostrzegając obu zawodników.
Po koniec pierwszej odsłony spotkania Liverpool kontynuował swoją dominację i starał się przełamać impas. Kilka groźnych strzałów oddał Jordan Henderson, jednakże zabrakło w nich precyzji.
Bez wątpienia Jürgen Klopp mógł być zadowolony z formy jaką prezentowali jego podopieczni przez pierwsze 45 minut, pomimo że wynik na tablicy nie odzwierciedlał sytuacji na boisku.
The Reds rozpoczęli drugą połowę z podobnym animuszem, a po groźnym strzale Emre Cana ponownie zmuszony do interwencji był David de Gea.
Następnie bliscy objęcia prowadzenia byli goście, po tym jak Anthony Martial przedarł się w pole, a piłka po jego strzale minimalnie minęła długi słupek.
W 66. minucie z dystansu strzelał Emre Can, a następnie dobijał Roberto Firmino, jednakże bramkarz Czerwonych Diabłów dwukrotnie uratował swój zespół przed stratą gola.
Niewykorzystane sytuacje liverpoolczyków zemściły się w 78. minucie, kiedy to po strzale głową Fellainiego piłka odbiła się od poprzeczki, a następnie z bliskiej odległości umieścił ją w siatce Wayne Rooney.
Po utracie bramki gospodarze gwałtowanie ruszyli do ataku, próbując odrobić straty. Na boisku pojawili się Benteke i Caulker, jednakże nie udało im się odmienić losów spotkania. Pojedynek na Anfield zakończył się dla Liverpoolu porażką.
Komentarze (1)
Allen zamiast Lucasa z Hendo przed Canem mam wrazenie ze by bardziej przycisnelo ManUtd i bysmy ich pykneli.
Tak osobiscie powiem jako stary weteran, ze mam podobne odczucie wzgledem Cana jak kiedys Gerro za gnojka dostrzeglem wchodzacego do druzyny. Oby u nas z Kloppem zostali dlugo. Oj bedzie z niego pozytek:)