Flanagan ma nadzieję na powrót
Jon Flanagan ma nadzieję na powrót do pierwszego składu Liverpoolu już w dzisiejszym meczu z Exeter City. Obrońca wrócił do gry po kontuzji uda, która wykluczyła go z gry na cały sezon 2014-15 oraz na połowę obecnych rozgrywek. Ostatni pojedynek, w którym brał udział, miał miejsce w maju 2014 roku.
Od niedawna Anglik wznowił treningi w drużynie U21, natomiast teraz ma aspiracje na występ w rewanżowym spotkaniu trzeciej rundy FA Cup. Klopp obwieścił, że według niego Flanagan jest obecnie na dobrej drodze, co cieszy każdego w klubie.
- Jako trener możesz decydować o wielu rzeczach, ale nie o wszystkich. Sztab medyczny zdecydował, że Jon nie jest w stanie trenować z drużyną w poniedziałek, natomiast został dopuszczony do wtorkowych ćwiczeń. Nie jest jeszcze gotowy do gry w podstawowej jedenastce, ale jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, to zobaczymy go na boisku. Jeżeli sytuacja na to pozwoli, wejdzie na boisko z ławki. Czas kontuzji był dla niego bardzo długim okresem. Powinien teraz wracać małymi krokami, poczuć atmosferę w szatni oraz odetchnąć powietrzem na Anfield. Jeżeli nic się nie zmieni, znajdzie się dla niego miejsce w składzie – powiedział Jurgen Klopp.
Niemiec potwierdził, że prawdopodobnie wybierze podobnych zawodników, do tych z pierwszego meczu. Będzie to kolejna okazja dla młodych graczy do pokazania się z jak najlepszej strony.
- W składach na mecze z Manchesterem United oraz Arsenalem znajdowało się kilku zawodników, którzy niedawno wrócili z kontuzji. Musimy myśleć nad tym, kto może coś wnieść do gry zespołu, a dla kogo ponowny występ może być zagrożeniem. Musimy złożyć skład z zawodników, którzy pomogą zwyciężyć tą rywalizację. Nie potrzebujemy kolejnych kontuzji i tym podobnych. Dlatego na mecz z Exeter wystawię podobny skład, do tego z pierwszego spotkania – dodał Niemiec.
Trener the Reds kładł nacisk na to, iż zmiany są wymuszone celem zachowania świeżości gry, a także napiętym grafikiem meczowym, podkreślał także chęć na wygranie pucharu przez jego zespół.
- Zrobimy wszystko aby zwyciężyć. Jeżeli ktokolwiek myśli, że gramy takimi zawodnikami, a nie innymi, ponieważ nie zależy nam na zwycięstwie w FA Cup, to będzie jego największy błąd w życiu. Mamy kilku kontuzjowanych graczy, ale zawsze gdy podchodzimy ze świeżym umysłem do meczu, jesteśmy bardziej wymagającą drużyną i stwarzamy sobie więcej sytuacji pod bramką przeciwnika. Potem przychodzi następny mecz, co przynosi wiele pytań: Czy to nie jest za duży wysiłek? Powinniśmy coś zmieniać, czy jednak zostawić taki sam skład? Wszystkie te decyzje są przez nas podejmowane na bieżąco i to jest normalne. Oczywiście byłoby lepiej, gdybyśmy mieli więcej wariantów gry, ale na ten moment ich nie mamy, dlatego jutro stawiam na świeży, wypoczęty skład. Chcemy przejść do następnej rundy, ale to nie będzie proste, o czym dowiedzieliśmy się już w pierwszym spotkaniu. Po tym meczu są jeszcze inne. Najpierw postaramy się przejść do następnej rundy, a dopiero potem będziemy myśleć o spotkaniu z Norwich – przyznał Jurgen Klopp.
Jedynym zawodnikiem pominiętym w składzie meczowym przeciwko Exeter jest Daniel Sturridge, który kontynuuje program rehabilitacyjny w Melwood.
- Nie ma najmniejszych szans dla Daniela, który miał za długą przerwę w treningach. Obecnie wrócił na boisko i wznowił regularny wysiłek, jednak nie miał styczności z drużyną od meczu z Newcastle, dlatego nie możemy brać go jeszcze pod uwagę. Zawsze musimy znajdować odpowiednie rozwiązania do zaistniałych sytuacji – podsumował trener Liverpoolu.
Komentarze (0)