Hamann o kontuzjach Sturridge’a
Były pomocnik Liverpoolu, Didi Hamann, radzi Jürgenowi Kloppowi ‘przestać chronić’ Daniela Sturridge’a i wyznać fanom prawdę o nieobecności wciąż kontuzjowanego napastnika.
Zapytany o problemy ze Sturridgem, Hamann nie omieszkał wyrazić swojej opinii na temat całej sytuacji.
- Klub jest zobowiązany przekazywać prawdziwe informacje na temat jego zdrowia do wiadomości publicznej, a jest to winien szczególnie tym płacącym za bilety. Niezależnie czy ma kontuzję mięśnia dwugłowego, kostki czy jakąkolwiek inną, powinno się o tym informować fanów płacących za karnet, ponieważ mają prawo wiedzieć co jest z nim nie tak – powiedział w wywiadzie dla Talksport.
- Sądząc po odpowiedziach Jürgena Kloppa na pytania przed meczem z Manchesterem United, nie sądzę, by z zawodnikiem działo się coś bardzo złego. Jeśli wszystko jest z nim dobrze, trzeba być szczerym i powiedzieć prawdę ludziom płacącym za wejście na stadion, a nie chronić piłkarza, który w ostatnich osiemnastu miesiącach kilka razy wyszedł na boisko i wydaje się wybierać sobie mecze w których chce zagrać.
- Ma jeszcze trzy lata kontraktu i nie widzę żadnego powodu, dla którego klub chciałby chronić piłkarza z którym wszystko jest w porządku.
Hamann wspomina również czasy, gdy grał w jednej drużynie z młodym, próbującym się wedrzeć do pierwszej drużyny Sturridgem. Jak twierdzi, już wtedy zauważył, że Sturridge nie był przygotowany do doprowadzania swojego ciała do granic możliwości.
- Zawsze było z nim coś nie tak w czwartek lub piątek. Plecy, mięsień dwugłowy, zawsze coś – powiedział Hamann.
- Gdy sprawdzisz jego historię rozegranych spotkań w profesjonalnym futbolu, okaże się, że średnio nie rozegrał nawet połowy spotkań w sezonie, a w Liverpoolu jest jeszcze gorzej. Nie mówię, że symuluje kontuzje, ale kto wie. Jeśli jednak jest kontuzjowany, trzeba to głośno powiedzieć. Nikt nie wie co się z nim dzieje.
- Fani płacą po 800 lub 1000 funtów by oglądać Liverpool na Anfield i czasami na wyjazdach, a gwiazda zespołu nie gra i nikt nie wie gdzie on jest. Jeśli nie ma problemu, trzeba przestać go chronić.
Liverpool po 22 meczach zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli, a Sturridge rozpoczął zaledwie trzy z nich w pierwszym składzie. Swój najlepszy występ w sezonie zanotował w grudniowym meczu Pucharu Ligi przeciwko Southampton, wygranym przez the Reds 6:1, w którym strzelił dwa gole. Od tego czasu jednak rozegrał zaledwie 28 minut we wszystkich rozgrywkach.
Komentarze (1)