Klopp o kontuzjowanych
Jürgen Klopp został zapytany przez dziennikarzy o kontuzjowanych zawodników przed sobotnim starciem w FA Cup. Boss potwierdził, że Dejan Lovren jest zdolny do gry po tym jak wrócił w tym tygodniu do treningów z pełnym obciążeniem.
Obrońca znalazł się na ławce rezerwowych na wtorkowe spotkanie w półfinale Pucharu Ligi ze Stoke, po tym jak w pierwszym meczu tych drużyn (5 stycznia) musiał zejść z kontuzją uda jeszcze przed przerwą.
Klopp nie zdecydował się wprowadzić Chorwata na boisko, ale potwierdził, że jest już w pełni gotowy do gry już od pierwszej minuty na spotkanie z West Hamem.
Niemiec na przedmeczowej konferencji prasowej wypowiedział się także na temat kontuzji Nathaniela Clyne'a, Phillipe Coutinho, Martina Škrtela i Jordana Hendersona. Wyraził również zadowolenie z możliwości skorzystania z usług Stevena Caulkera.
- Mamy dobre wieści odnośnie Dejana. Usiadł na ławce przeciwko Stoke i jest już w pełni zdrowy - powiedział Klopp dziennikarzom zgromadzonym w Melwood.
- Steven Caulker nie jest kontuzjowany, ale nie mógł zagrać ze Stoke, ale jest już dostępny na FA Cup. Jest jak nowy zawodnik.
- Coutinho jest bliski powrotu do treningów, ale póki co nie wrócił jeszcze do ćwiczeń z resztą drużyny. Musi odbyć 2 lub 3 sesje z rehabilitantem i dopiero dołączy do reszty.
Zapytany czy Škrtel będzie gotowy na jutrzejszy mecz, Klopp bez wahania odpowiedział:
- Nie.
Manager był znacznie bardziej rozmowny, gdy poruszony został temat Nathaniela Clyne'a.
- Nathaniel być może będzie w stanie zagrać, ale nie mamy jeszcze pewności. Czuje się już lepiej. Zderzył się kolanem w kolano i było to dla niego naprawdę bolesne.
- Nie mam wątpliwości co do tego, że jest wytrzymały. Zapytałem Clyneya jak w skali od 1 do 10 oceniłby swój ból. Odpowiedział: 7!
- Może powinien odpocząć. Teraz już zeszliśmy na 3, więc mam nadzieję, że ból zejdzie na 2, 1 i w końcu 0. Będzie dziś trenował z drużyną, więc po zajęciach będziemy wiedzieć więcej.
- Hendo być może będzie brany pod uwagę. Grał dobrze mimo ciężkiego okresu, po długiej kontuzji. Wciąż ma drobne problemy. To tylko ból, ale nie odpuszcza ani na chwilę.
- Jesteśmy na dobrej drodze, ale potrzebujemy jeszcze tych dwóch dni, żeby odpoczął po tym intensywnym okresie i wróci do gry.
Daniel Sturridge wciąż pozostaje niedostępny na spotkanie przeciwko ekipie Slavena Bilića po tym jak nie wyleczył się jeszcze ze wszystkich drobnych urazów, które nie pozwalają mu regularnie trenować.
Klopp przekonuje, że jego sztab medyczny robi wszystko, co w ich mocy, żeby wyleczyć angielskiego napastnika, by ten wrócił na boisko i mógł potwierdzić swoją jakość.
- Nic nowego. Szczerze, nie mam nic do powiedzenia - powiedział Klopp zapytany o Sturridge'a.
- Cały czas pracuje. Czasem jest lepiej, a czasem gorzej z tego czy innego powodu. Odbył dużo sesji treningowych w ostatnich tygodniach, ale miał też kilka przerw. Musi regularnie trenować, do tego dążymy.
- To normalne, kiedy masz taką historię kontuzji. Brak regularności plus kilka rzeczy, które nie pójdą po Twojej myśli i jesteś wiecznie kontuzjowany. Jesteśmy wrażliwi na wszystkie sygnały jakie otrzymujemy.
- Staramy się znaleźć punkt, z którego będziemy mogli rozpocząć treningi i odbudować jego kondycję. Co z tego, że w ostatnich tygodniach dużo trenował, skoro tak jak powiedziałem, miał również przerwy spowodowane drobnymi urazami. Musimy teraz po prostu czekać co się stanie. Tak już jest.
- Nie zagra jutro z West Hamem, nie zagra później z Leicester i szczerze mówiąc, nie wiem co się stanie później - zakończył Klopp.
Komentarze (6)
Co do Hendo to naprawdę szkoda mi chłopaka. Przed kontuzją był kozakiem nie do zajechania praktycznie bez przerw w grze. Teraz co chwile odczuwa ból itp. Posypał się i tyle... Już chyba nie wróci nigdy do takiej dyspozycji fizycznej jak przedtem.