Owen broni Sturridge'a
Michael Owen uważa, że Liverpool powinien upublicznić wszystkie ostatnie urazy Daniela Sturridge'a, aby położyć kres plotkom, że napastnik może opuścić Anfield po zakończeniu sezonu.
26-letni napastnik zagrał 61. minut we wtorkowym meczu Pucharu Anglii z West Hamem na Upton Park. Reprezentant Anglii pojawił się na placu gry w drugiej połowie. Był to jego pierwszy występ w Liverpoolu od grudniowej konfrontacji z Newcastle.
Jürgen Klopp powiedział, że Sturridge zagrał dwa razy dłużej niż pierwotnie przewidywał menadżer, lecz dogrywka skomplikowała nieco jego plan.
Niemiec dodał, że Sturridge może być brany pod uwagę przy ustalaniu składu na niedzielny mecz z Aston Villą, ale najpierw skonsultuje sprawę z klubowym sztabem medycznym.
Owen, który przez osiem lat występował w Liverpoolu, zanim w 2004 roku zdecydował się na transfer do Realu Madryt twierdzi, że klub powinien publicznie podać przyczyny dłuższej nieobecności Sturridge'a.
- Trudno mieć jednoznaczne spojrzenie na sprawę, dopóki nie dowiemy się, co dokładnie się stało - powiedział były piłkarz the Reds i reprezentacji Anglii.
- Klub tak naprawdę nie zdradził przyczyny jego nieobecności. Musimy poznać dokładne powody jego przerwy w grze, inaczej plotki będą się wciąż samoistnie napędzały.
- Szkoda, że nie wiemy więcej. Ludzie przekazują sobie informacje, że Sturridge zrobił sobie to, czy tamto, lecz wszystkie wieści nie mają realnego potwierdzenia. Kibice mówią o czymś, co może być nieuczciwe względem zawodnika. Znam problem urazów mięśniowych, które są wyniszczające dla piłkarza. Nie możesz wtedy grać na normalnym poziomie.
- W przypadku problemów ze stawami, kostką, kolanem i biodrem, twoje możliwości stają się ograniczone. Chodzi przede wszystkim o pewien próg bólu. Na dobrą sprawę nie mamy żadnych konkretnych informacji, więc krytykowanie Sturridge'a jest krzywdzące.
Sturridge po operacji stawu biodrowego wrócił we wrześniu do gry strzelając 2 gole w meczu przeciwko Aston Villi na Anfield. Po zaledwie 3 spotkaniach zgłosił problem z kolanem. Powrócił na boisko na początku listopada, ale nie wytrzymał zbyt długo, zgłaszając problem mięśniowy po konfrontacji z Newcastle 6 grudnia.
Wujek Sturridge'a - Dean, który w swojej karierze reprezentował barwy Derby, Leicester i Wolves powiedział, że jego bratankowi strasznie zależy na udanym powrocie do gry.
- Jest bardzo szczęśliwy, że znów może grać. Jest zdeterminowany, by pokazać się z jak najlepszej strony menadżerowi, fanom i kolegom z zespołu. Pragnie występów i bramek. To prawdopodobnie najtrudniejszy okres w jego dotychczasowej karierze. Miał serię kontuzji, które zepchnęły go na niewłaściwe tory.
Komentarze (9)
Sturridge to taki Owen bis jesli chodzi o kontuzjogenność.