Milner: Powrót trio nam pomoże
Szybkość, umiejętności i gole wróciły do Liverpoolu razem z powrotem do składu Philippe Coutinho, Divocka Orgiiego i Daniela Sturridge’a. Zdaniem Jamesa Milnera, wykreowane szanse wreszcie będą regularnie wykorzystywane.
Jürgen Klopp wykorzystał wszystkich trzech atakujących w trakcie wtorkowej przegranej batalii w Pucharze Anglii przeciwko West Hamowi po tym, jak w poprzednim tygodniu wrócili do treningów w Melwood.
Coutinho zagrał przez pierwszą godzinę na Boleyn Ground i zdobył gola trzy minuty po rozpoczęciu drugiej połowy sprytnym strzałem pod murem.
Przy wyniku 1:1, menedżer wprowadził na boisko Origiego i Sturridge’a. The Reds walczyli o zwycięskiego gola, którego w ostatnich sekundach dogrywki zdobyli piłkarze Młotów.
Klopp stwierdził, że jest wiele pozytywów, które można wyciągnąć z tego występu, mimo oczywistego rozczarowania wynikającego z odpadnięcia, zaś James Milner spodziewa się, że wspomniane trio pomoże Liverpoolowi zdobywać więcej bramek.
- Dadzą nam dużo szybkości, umiejętności i goli – powiedział wicekapitan w wywiadzie dla oficjalnej strony. - Tworzymy okazje, ale nie wykorzystujemy ich jak należy, więc z nimi trzema w składzie powinno być lepiej.
- Brakowało nam całej trójki, więc ich powrót da nam wiele opcji i jakości. Nie tylko oni nam wypadli, są też inni piłkarze którzy wracają, a do tego mamy dwie długoterminowe kontuzje, które odnieśli Joe Gomez i Danny Ings.
- Niektórzy zapominają o nich gdy ich nie widzą, ale my codziennie widzimy ich ciężką pracę.
- Obaj dobrze rozpoczęli sezon i jako nowi gracze w nowym klubie nie mieli łatwo, więc kto wie jaki mogliby mieć jeszcze wpływ na wydarzenia na boisku w tym sezonie? Jestem pewien, że w przyszłym sezonie dadzą nam bardzo dużo i będą dla nas jak dwa nowe nabytki.
- To charakteryzuje ten sezon: piłkarze którzy wracają i wypadają. Kilku znów może grać po kontuzji, lecz za chwilę Joe [Allen] doznaje urazu, więc jeden nie może występować, a kilku już tak.
- To frustrująca część tej kampanii, lecz widać, że młodzi sobie dobrze radzą, a dodatkowo mamy z powrotem Studge’a, Phila i Divocka – zakończył.
Komentarze (0)