Grujić o transferze i wrażeniach
Nowy piłkarz Liverpoolu, Marko Grujić, wyjawił że aprobata klubu z Merseyside z ust jego rodaka, Lazara Markovicia, pomogła mu w podjęciu decyzji o przeprowadzce na Anfield.
19-letni pomocnik związał się z the Reds w styczniowym okienku transferowym, ale został natychmiast wypożyczony do Crvenej Zvezdy, gdzie będzie grał do końca sezonu.
Grujić poradził się u skrzydłowego Liverpoolu, Markovicia, który obecnie jest wypożyczony do Fenerbahce, zanim podpisał 4-letni kontrakt.
- Rozmawiałem z Lazarem i powiedział mi dobre rzeczy o tym klubie - wspomniał.
- Powiedział że Liverpool to wielki klub, że presja i oczekiwania są gigantyczne i że pierwsze dwa-trzy miesiące są najważniejsze.
- Będę musiał się pokazać z dobrej strony w trakcie tego okresu. Wszyscy będą musieli wiedzieć, co jestem w stanie wnieść do zespołu. Podchodzę do tego z dużą pewnością siebie.
Grujić to pierwszy transfer Jürgena Kloppa. Menadżer odegrał kluczową rolę w odgonieniu konkurencji, żeby zapewnić Liverpoolowi ściągnięcie pomocnika.
Klopp i młodzian rozmawiali przez telefon w grudniu i niemiecki szkoleniowiec dokładnie powiedział, dlaczego chce widzieć Serba na Anfield.
- Wszystko zaczęło się od tego słynnego telefonu - powiedział Grujić w rozmowie z serbską gazetą.
- Nikt mi nie powiedział, że to on będzie dzwonił. Siedziałem sobie spokojnie, nagle mój telefon się rozświetlił i zobaczyłem numer zaczynający się od +44... Anglia!
- Gdy odebrałem, to natychmiast poznałem niemiecki akcent i ten głos.
- Głównie to on mówił i powiedział mi o swoich planach wobec mnie.
- W jego wizji powinienem być czymś pomiędzy szóstką a dziesiątką. Nazywają to chyba box-to-box.
- Powiedziałem tylko, że nie chcę zostać wypożyczony z powrotem. Chciałem grać dla Liverpoolu. Był bardzo otwarty i zdradził mi swoje plany dotyczące mojego rozwoju.
- Gdy taki trener rozmawia z tobą osobiście przez telefon, to można mówić o wielkim zaszczycie. Tamto wydarzenie utwierdziło mnie w chęci dołączenia do Liverpoolu.
- Jest bardzo znany z tego, że lubi pracować z młodymi zawodnikami. To on stworzył Suboticia, Lewandowskiego i Kagawę.
Grujić przyznaje, że poczuł się przytłoczony, gdy zobaczył swoich nowych kolegów po raz pierwszy w Melwood. Zameldował się na Merseyside miesiąc temu, żeby przejść swoje testy medyczne.
- Skończyłem swoje badania, wszedłem na górę i oni wszyscy tam byli i jedli lunch - dodał.
- Prawie zemdlałem z podekscytowania, moje serce niemal stanęło!
- Podszedłem do każdego i się przywitałem. Kolana się pode mną uginały, ale usiadłem z nimi i towarzyszyłem przy posiłku.
- Potem miałem kilka innych badań do zrobienia. Na pewno zapamiętam tamto wydarzenie.
- Dejan Lovren był bardzo miły i zrobił na mnie dobre wrażenie. Wiem że przyjaźni się z Lazarem. Powitał mnie słowami: "Już po wszystkim? My, chłopcy z Bałkan, musimy trzymać się razem!".
Grujić ostatecznie zdecydował pozostać się w Belgradzie do lata, ponieważ chce pomóc kolegom w wygraniu mistrzostwa Serbii.
Jest jednak w stałym kontakcie ze sztabem Liverpoolu i szykuje się do wywarcia dobrego wrażenia w czasie okresu przygotowawczego.
- Następne sześć miesięcy będzie dla mnie bardzo ważne. Czeka mnie dużo ciężkiej pracy i nie mogę zapominać o meczach i treningach z Crveną Zvezdą - powiedział.
- Gracze Liverpoolu są fenomenalni, więc muszę poprawić swoją siłę fizyczną.
- Muszę być wystarczająco silny, żeby móc się pojedynkować z każdym.
- Piłkarze Liverpoolu wyglądali na nieskazitelnych fizycznie. Szerokie ramiona i silne nogi. Wszystko tam jest na najwyższym poziomie.
- Wybrałbym Liverpool ponad Real i Barcelonę. Uwielbiam ich! Uwielbiam też Premier League z powodu energii i atmosfery.
Komentarze (8)
Pyrka
Polański by powiedział ze wygladala na 20 xd
A tak swoją drogą to ma teraz nieciekawie.. Nie sądze ze zdawal sobie sprawe z jej wieku ;)
Także tego :D