Prowadzenie do przerwy!
Liverpool prowadzi po pierwszych 45. minutach z Manchesterem United 1:0! Jedyną bramkę strzelił w 19. minucie po rzucie karnym Daniel Sturridge. Ekipa Jürgena Kloppa zdecydowanie przeważa i gdyby nie fenomenalna postawa Davida de Gei mogło być już spokojnie 3:0.
The Reds od pierwszej minuty kontrolowali spotkanie, jednak nie potrafili stworzyć sobie dobrej okazji. W końcu w 19. minucie Firmino świetnie wypatrzył wbiegającego w pole karne Nathaniela Clyne'a. Anglik padł po interwencji Memphisa Depaya, a hiszpański arbiter po chwili wahania wskazał na wapno. Jedenastkę pewnie wykorzystał Daniel Sturridge.
Od tego czasu Liverpool tylko bardziej podkręcił tempo. Świetne okazje do podwyższenia prowadzenia zmarnowali Coutinho i Sturridge. W bramce dwoił się i troił David de Gea, który jako jedyny z drużyny gości może być zadowolony ze swojego występu.
Czerwone Diabły nie stworzyły sobie ani jednej bramkowej sytuacji.
Komentarze (20)
Gdyby nie De Gea to byłoby już po dwumeczu...
Rozczarowany jestem natomiast naszymi kibicami. Jurgen apelował o najlepszą atmosferę, a tu znowu lipa...
ps. jeszcze raz zobaczę, że ktoś narzeka na komentatorów z eleven...
Fajnie gra ofensywa. Coutinho i Firmino świetnie się uzupełniają. Boję się tylko o Moreno i Mignoleta, żeby przypadkiem żaden z nich nic nie wywinął.
Jak ja nie chce usłyszeć na koniec meczu, że znowu graliśmy świetnie tylko brakowało skuteczności.
Jedziemy z nimi. :)