Flanagan z nową umową
Negocjacje pomiędzy Liverpoolem a Jonem Flanaganem wydają się zbliżać ku końcowi. Wychowanek Liverpoolu w tym tygodniu podpisze nowy, 3-letni kontrakt z drużyną the Reds. Klub długo zwlekał z nową umową dla 23-latka, jednak wreszcie wynagrodził jego trud w mozolnym odbudowywaniu formy po kontuzji, która wykluczyła go z gry na niemal półtora roku.
Nowy kontrakt będzie obowiązywał do końca 2019 roku, zatem obecna umowa, kończąca się w czerwcu zostanie przedłużona na kolejne 3 lata.
Zawodnik przed długi okres był trzymany w niepewności, ale mimo to nigdy nie wyraził chęci opuszczenia Liverpoolu. Włodarze the Reds zdecydowali o przedłużeniu trwającej do lata umowy.
Obecnie nie można mówić jeszcze o zamknięciu tematu przedłużenia umowy Flanagana, ale wszystko zostanie wyjaśnione w najbliższych dniach (najprawdopodobniej w piątek) i Anglik oficjalnie będzie dalej zawodnikiem Liverpoolu.
23-latek powrócił po trwającej 18-miesięcy gehenny spowodowanej kontuzją kolana. Wychowanek Liverpoolu w tym czasie przeszedł dwie operacje. Ostatnio powrócił do pełnej formy, a swoim talentem i uporem zaimponował Jürgenowi Kloppowi. Do historii przejdzie początek meczu z Manchesterem City, kiedy ostro, lecz zgodnie z przepisami zatrzymał Raheema Sterlinga, co zaowocowało gromkim aplauzem na trybunach Anfield.
Wcześniej Flanagan powrócił na boisko w meczu z Exeter City w FA Cup. Wszedł wtedy z ławki i również otrzymał od publiczności owacje na stojąco.
Anglik w wielu wywiadach powtarzał, że wychował się w domu, który był oddalony od Anfield o około 100 metrów i od najmłodszych lat będąc w domu czuł atmosferę panującą na stadionie. Do Akademii Liverpoolu dołączył w wieku 11 lat i przeszedł niemal wszystkie ówczesne szczeble piłkarskiej szkółki. Swoją karierę zadedykował Stevenowi Gerrardowi i Jamiemu Carragherowi, z którymi miał przyjemność przebywać na boisku mając niespełna 20 lat.
- Czuję się ogromnie zaszczycony tym, że mogę tutaj być - powtarzał wielokrotnie o drużynie Liverpoolu Flanagan.
- Bycie częścią drużyny było zawsze moim marzeniem. Każdego dnia muszę się szczypać, że to się dzieje naprawdę. Cieszę się tym co dotychczas osiągnąłem i nie ukrywam, że liczę na więcej.
- Carra i Stevie mieli ogromny wpływ na mnie jako osobę i jako piłkarza. Od pierwszego dnia, kiedy przekroczyłem próg Melwood dawali mi wskazówki i prowadzili moją karierę.
- Sami dorastali w Liverpoolu więc doskonale znali moją sytuację. Nauczyłem się od nich naprawdę wiele.
- Jestem gościem stąd i to jest mój klub. Chcę tutaj zostać i pomóc Liverpoolowi zdobywać trofea. Chcę być piłkarzem, który w swojej karierze będzie reprezentował barwy tylko jednego klubu - zakończył Flanagan.
James Pearce
Komentarze (5)
Szacuken!