Bolesna porażka z Southampton
Liverpool wprowadził w osłupienie swoich kibiców przegrywając na wyjeździe 2:3 z Southampton. Podopieczni Kloppa prowadzili po pierwszej połowie 2:0 po golach Coutinho i Sturridge'a, jednak po przerwie do głosu doszli Święci.
2 gole dla ekipy Koemana strzelił Sadio Mane, a jedno trafienie dołożył Graziano Pelle.
W 50. minucie rzut karny egzekwowany przez Sadio Mane obronił Simon Mignolet.
Porażka na St. Mary's Stadium wyraźnie oddaliła Liverpool od TOP 4 w Premier League.
Komentarze (108)
Idealnie wpasuje się w taką mentalność zespołu.
Który, to już raz wychodzimy aby doczłapać sobie,
wygrany mecz?
Skrtel, Benteke (setke spieprzył)
O ile słowaka broniłem wcześniej to teraz widać że to nie jest dobry obrońca delikatnie mówiąc..
AA łyżwa napisz że Lovren słabo...
Reinke, Kadlec, H. Koch (31. Hristov), Kuka, Marschall, Ratinho (75. Reich), Roos, Schjönberg, Schäfer, Sforza, M. Wagner
Skrtel, Benteke (setke spieprzył)
O ile słowaka broniłem wcześniej to teraz widać że to nie jest dobry obrońca delikatnie mówiąc..
AA łyżwa napisz że Lovren słabo...
Skrtel, Benteke (setke spieprzył)
O ile słowaka broniłem wcześniej to teraz widać że to nie jest dobry obrońca delikatnie mówiąc..
AA łyżwa napisz że Lovren słabo...
Teraz przynajmniej wiadomo, że wszystkie siły idą na LE, a to czy będziemy na 6 czy 14 miejscu to dla mnie bez znaczenia.
Klopp zalatwil sie tymi zmianami :v
Benteke? On sam juz chyba w niego nie wierzy, a jak na niego patrze to mi sie noz w kieszeni otwiera. Wprowadzenie Skrtela to byl sabotaz. W drugiej polowie nie istnielismy
Allen?
a i tak koniec końców przegrywasz :/
1. Skrtel'a nie powinno byc na boisku.
2. Allen powinien zostac zmieniony przez Hendo okolo 65ej minuty gdy zaczal tracic wszystko w srodku boiska.
Koeman trafil ze zmianami w 10tke.
szkoda strzępić ryja w goóle...
W drugiej połowie widać było, brak sił. Czwartkowy mecz dał tu znać o sobie.
Pierwsza połowa wyglądała całkiem dobrze, gdybyśmy wykorzystali to co trzeba, nie musielibyśmy się martwić o drugą odsłonę.
Podziwiam Twój obiektywizm.
Wkurzyl mnie Klopp ze swoimi tragicznymi zmianamu
Ale najbardziej wkurwiaja mnie tutejsi hejterzy...
Polowa z was po wygranych neczach nawet nie odezwala sie slowem tutaj, a jak przyszla porazka to odrazu wyzwiska, szukanie winowajcow (szukanie to zle slowo, bo co by sie nie stalo to i tak zawsze Ci sami, nie zaleznie czy rzeczywiscie czy nie), takze zamknijcie mordy, bo jesli macie obrazac ich to nie zaslugujecie na to by byc kibicami gdy wygrywamy, jesli nie jestescie gdy przevryway...
Rozumiem, że Skrtel nie ma obowiązku trzymania swojej pozycji?
Wszystkie gole pały po tragicznym ustawieniu Słowaka.
Przestańcie pierdolić głupoty i pisać że trzeba wyjebać tego i tego piłkarza.
Jak przychodził Klopp to wszyscy pisali, że w tym sezonie w Lidze jużna nic nie liczymy bo resztę sezonu Klopp ma eksperymentować.
Takimi porażkami Klopp widzi jaka jest mentalność niektórych graczy o kogo wyjebać.
YNWA
Bedzie dobrze :)
A co do błędów w ustawieniu,co powiesz o Sakho przy karnym?
"21'Jurgen siedzi na ławce z miną jakby mówiąca, że ktoś porysował mu auto na parkingu."
"Teraz śpij i zapomnij o tym, co widziałeś, co słyszałeś, co przeżyłeś i pomyśl że to sen, że to wcale nie działo sie, tak będzie lepiej.. śpij!"
- przy 3 golu beznadziejny wykop Mignoleta
- tragiczna postawa Skrtela (karny+ze 2 bramki)
- słaby Allen w środku, przeciętny Flanno na boku (alternatywnie Moreno)
- nie dowozimy prowadzenia, bo rozluźniamy się, a zamiast dobić rywala zapraszamy go do gonienia wyniku swoimi błędami
Generalnie w tym sezonie miewamy przebłyski. W drużynie jest potencjał. Może i dobrze się stało, że tak się ten mecz zakończył. Im więcej nasi gadają o Top4 tym gorzej występują w kolejnym meczu. Wygrajmy LE, w lidze ugrajmy ile się uda. W wakacje wietrzenie składu i pełen okres przygotowawczy z Kloppem. Następny sezon to gra o top4 już realnie i efektywnie, a ze 2 sezony mistrzostwo;) Tak to widzę.
Nie chciałem Cię poprawiać po pierwszym komentarzu, bo pomyślałem, że napisałeś Shako przez przypadek, jednak piszesz już tak kolejny komentarz, więc raczej nie jest to przypadek. Nasz zawodnik to SAKHO a nie SHAKO.
Chrzanisz jak potłuczony, moze najpierw zapoznaj sie z faktami, bo jak na razie brzmisz jakbys wiedział, że gdzieś biją dzwony, ale nie wiesz w którym kościele.
Skrtel ostatni występ w pierwszej drużynie zanotował 20.12.2015, a więc 3 miesiące temu, a to jego "pogrywanie" w U-21 o jakim piszesz to raptem JEDNO spotkanie i to w niepełnym wymiarze czasowym- zagrał dla U-21 60 minut.
Różnica jest też taka, że Sakho pauzował przez 5 tygodni, a Skrtel 12- widzisz różnicę? Słowak nie miał w ogóle rytmu meczowego, przez ostatnie 3 miesiące zagrał raptem godzinę dla rezerw, więc nie bardzo moge zrozumieć podwójne standardy w których Sakho był broniony przez użytkowników i usprawiedliwiany za swoją beznadziejną grę, a Słowak przy ponad dwukrotnie większym czasie absencji jest tutaj gnojony. Rozumiem, że Francuz to ulubieniec, ale troche obiektywizmu...
Cieszy zalew ekspertów od piłki nożnej, polska myśl szkoleniowa na was czeka, zapewne to wy wprowadzicie polski klub do LM a po tym sukcesie będziecie trenować Liverpool.
Błędów indywidualnych było co nie miara i w ataku i w obronie,a i środek swoje dał,można było ten mecz zamknąć już w pierwszej połowie,można było nie dać się zdominować w drugiej,należało się ustrzec głupich błędów...jednak to nie indywidualne błędy zdecydowały o porażce(chodź ich suma do niej doprowadziła),a nastawienie mentalne.
Przegraliśmy ten mecz jako drużyna,w głowach.Po rewelacyjnej pierwszej połowie uwierzyliśmy ,że jest pozamiatane i odpuściliśmy. To jest PL, to niedopuszczalne,zwłaszcza że nie graliśmy z kelnerami,a gol na 3-0 nie został uznany i mieliśmy"tylko"dwie bramki przewagi. Zawiodły nasze głowy i podejście,zawiodła drużyna i menadżer. To bolesna lekcja,ale jestem pewien,że Klopp wyciągnie z niej wnioski.