Uraz Benteke
Najpierw do kibiców dotarły wieści o kontuzji Divocka Origiego, później poinformowano o urazie kolejnego piłkarza the Reds występującego w kadrze Marka Wilmotsa. Sytuacja Christiana Benteke w Liverpoolu jest coraz bardziej napięta.
Napastnik the Reds doznał urazu na zgrupowaniu kadry Marka Wilmotsa na jednym z treningów. Benteke ostatnio pojawił się na głównych stronach portali internetowych po tym jak negatywnie wypowiedział się na temat niewielkiej liczby minut w pierwszym składzie the Reds od czasu przybycia Jürgena Kloppa. Belg przez uraz wypadnie ze składu swoich rodaków na mecz z Portugalią (29.03).
Belgijska federacja piłkarska potwierdziła uraz zawodnika Liverpoolu na Twitterze: "@chrisbenteke opuści zgrupowanie reprezentacji przez kontuzję. Wróci do klubu i tam będzie leczył uraz".
Podobny los spotkał wcześniej Divocka Origiego, który wypadł ze składu przez kontuzję uda odniesioną tego samego dnia, prawdopodobnie na tym samym treningu.
Benteke wraca do Melwood kilka dni po udzieleniu kontrowersyjnego wywiadu, w którym powiedział, że zagrał zaledwie dwa pełne mecze z rzędu od momentu, gdy w klubie pojawił się Klopp. "Zagrałem z Leicester - zdobyłem bramkę. Później był mecz z Sunderlandem, w którym też zdobyłem bramkę. Później przyszła porażka z West Hamem.
- Od tego czasu byłem pomijany - dodał Benteke.
- Nawet mój ojciec był poirytowany. Po pierwsze moją pozycją w klubie, a po drugie tym, że nie mogę nic z tym zrobić.
- Rozmawiałem z Edenem Hazardem i Marouanem Fellainim i obaj mi powiedzieli, że jeżeli menadżer nie stawia na ciebie, nie możesz nic na to poradzić.
- Najbardziej wkurzające jest to, że przygotowywałem się na transfer do Liverpoolu.
- Nigdy bym nie podpisał kontraktu, gdybym wiedział, że nie będę kluczowym zawodnikiem w oczach trenera.
Benteke powraca do Liverpoolu, gdzie ma się spotkać z Jürgenem Kloppem, który w tym tygodniu poprowadził trening dla 21-osobowej kadry the Reds na Teneryfie. Na razie nie wiadomo ile i czy w ogóle Benteke będzie wyłączony z gry dla the Reds i jak poważny jest jego uraz.
Starcie Belgów z Portugalią odbędzie się w portugalskiej Leirii na stadionie Estádio Dr. Magalhães Pessoa. Mecz miał być rozegrany w Brukseli, ale z racji ostatnich ataków terrorystycznych miejsce spotkania zmieniono.
Komentarze (10)
Poczekaj do lata, Rodgers będzie wtedy szukał pracy to może weźmie swojego matchwinnera do siebie ;)
Ach, co to były za spektakle. Już z Leicester nie powinno go być. bo nasza gra wtedy zwiastowała na katastrofę. W nastawieniu kompletne przeciwieństwo Lovrena.
"Nigdy bym nie podpisał kontraktu, gdybym wiedział, że nie będę kluczowym zawodnikiem w oczach trenera."
- a tym hasłem myślę, że zakończył swoją wielką karierę w Liverpoolu.
@Tommyy ma rację - odkąd przyszedł Klopp taki Lovren gra jak nie on, ogarnął dupsko i gra na tyle dobrze, że odsądzany od czci od wiary (raptem 4-5 miesięcy temu) Chorwat jest żałowany, gdy schodzi w przerwie meczu :>
A Benteke tylko gada z dziennikarzami i się użala. LFC już pokazał co potrafi zrobić z takim Sterlingiem, gdy zaczyna się odwalanie. Nic się nie nauczył...
Z konia spadłeś? Stu niepotrzebny...? Gość wraca po serii różnych kontuzji, więc normalnym jest, że potrzebuje dużo czasu na ustabilizowanie formy. :/