Hughes: Zabrakło koncentracji
Według Marka Hughesa, główną przyczyną porażki jego podopiecznych z Liverpoolem był brak koncentracji w kluczowych momentach. Garncarze wyraźnie ulegli The Reds na Anfield 1:4.
Czerwoni szybko objęli prowadzenie za sprawą pięknego strzału Alberto Moreno. Nadzieje w serca the Potters wlał Bojan, wyrównując wynik spotkania. Ostateczny cios zadali jednak zawodnicy Jürgena Kloppa. Bramka Daniela Sturridge’a oraz dublet w wykonaniu Divocka Origiego przypieczętowały wynik meczu.
Boss Stoke City twierdzi, że pierwsze dwie bramki były możliwe do uniknięcia, lecz trafienia Origiego odebrały jego zespołowi szansę na wywiezienie korzystnego rezultatu.
– Wynik kształtuje nasze postrzeganie spotkania. W pierwszej połowie mieliśmy dobry okres gry, ale traciliśmy skupienie w najważniejszych momentach, przez co straciliśmy pierwszą bramkę, której powinniśmy zapobiec – uważa Mark Hughes.
– Dobrze zareagowaliśmy na utraconą bramkę i powróciliśmy do gry, lecz później mieliśmy podobną sytuację, gdzie nie zatrzymaliśmy akcji na samym jej początku i ponownie przegrywaliśmy. Byliśmy zawiedzeni, ponieważ czuliśmy, że mamy szanse.
The Potters schodzili do szatni przegrywając, lecz wciąż mieli szanse na uzyskanie korzystnego rezultatu na Anfield. W drugiej części pojedynku na placu gry zameldował się Origi i dwukrotnie pokonał bramkarza rywali, odprawiając przeciwnika z pustymi rękoma.
– W przerwie rozmawialiśmy o ponownym odrobieniu straty, lecz szybko utraciliśmy podobnego gola, pozwalając przeciwnikowi na dośrodkowanie w pole karne.
– Kiedy gra wymyka się spod kontroli, staje się bardziej rozproszona i trudniejsza.
– Mieliśmy dzisiaj zbyt duże braki kondycyjne, by wrócić do gry i kiedy próbowaliśmy coś zmienić, było już za późno.
Boss Stoke ponadto nie ukrywa swojego zadowolenia z powrotu do składu Ryana Shawcrossa.
– To zawsze korzystne mieć znowu Ryana w drużynie. Rozegrał dziś pełne spotkanie i jest z nim lepiej. Musimy być bardziej zgrani, niż w dzisiejszym meczu.
Komentarze (0)