Benteke po meczu
Christian Benteke twierdzi, że niezachowanie uwagi i roztropności w obronie, po tym jak strzelił gola, kosztowało Liverpool stratę szansy na punkty w starciu ze Swansea City.
Po wejściu z ławki, w przerwie, Benteke dał nadzieję the Reds na odwrócenie meczu i odrobienie dwubramkowej przewagi wypracowanej przez gospodarzy w pierwszej połowie, strzelając głową bramkę po asyście z rzutu rożnego Sheyia Ojo.
Jednak Łabędzie szybko odpowiedziały, a Andre Ayew strzelił swojego drugiego gola wykorzystując niedbałą defensywę gości, zapewniając trzy punkty Swansea City.
Po meczu Benteke sugerował, że wysokość porażki była niesprawiedliwa dla zespołu Jürgena Kloppa, ale przyznał, że Liverpool może mieć do siebie pretensje o to w jaki sposób oddali inicjatywę rywalom.
- To był dla nas trudny dzień – powiedział napastnik the Reds.
- Sądzę, że nie zasłużyliśmy na porażkę 3-1. Mimo że nie zaczęliśmy dobrze meczu, to jednak druga połowa była już w naszym wykonaniu dużo lepsza.
- Kiedy strzeliliśmy bramkę kontaktową czuliśmy, że wszystko jest możliwe, ale to jednak oni zdobyli gola i nas dobili.
- To frustrujące, ponieważ kiedy strzeli się na 2-1 może zdarzyć się wszystko, można odrobić stratę i wygrać mecz, ale oni natychmiast zareagowali i wtedy było już za trudno, by odrobić straty w dziesięciu.
Strzał Benteke w drugiej połowie był jego pierwszym od marca. Napastnik wrócił do gry po kontuzji kolana.
Belg cieszył się z gola, jednak obecnie jest skupiony na czwartkowym spotkaniu w półfinale Ligi Europy, w którym Liverpool podejmuje Villarreal na Anfield.
- Jestem oczywiście szczęśliwy z trafienia, ale najważniejszą rzeczą są trzy punkty, których nie zdobyliśmy - dodał.
- Czuję się dobrze. Będę ciężko pracował i walczył do końca.
- Każdy chce zagrać przeciwko Villarreal. Będziemy naprawdę skupieni na ten ważny mecz.
Komentarze (0)