Klopp o Villarreal
Jürgen Klopp w środę wieczorem na konferencji prasowej w Melwood wypowiedział się na temat Villarrealu, o podejściu swoich podpiecznych oraz o emocjach związanych z meczem. Oto, co menadżer Liverpoolu miał do powiedzenia.
O podejściu drużyny do jutrzejszego spotkania
Tak, jak w każdym meczu piłki nożnej musisz bronić na jak najwyższym poziomie i strzelać bramki jak najczęściej. Nie widzę różnicy w tym meczu. Tak też podszedłem do poprzedniego spotkania. Dlatego też utrata bramki na 1:0 nie należała do moich najszczęśliwszych momentów. Ale to zupełnie normalny rezultat i w rozgrywkach na tym poziomie może się zdarzyć, że przegrasz jedną bramką. Nic się nie stało. Nadal mamy w zanadrzu mecz rewanżowy. Długo zastanawialiśmy się nad poprzednim spotkaniem i nad tym, co możemy z niego wyciągnąć. Poznaliśmy ich mocne strony, ale jesteśmy także świadomi naszych własnych atutów. Pełnię naszych umiejętności, pasję oraz skrupulatne przygotowanie wraz z atmosferą Anfield - tego się spodziewam.
O opanowaniu emocji
Nawet jeśli czasem tak to nie wygląda, to wszystko ze mną w porządku. Wiemy, że mamy ponad 90 minut do rozegrania. Musimy zatem konsekwentnie dążyć do celu. W każdej z sytuacji powinniśmy pokazać pewność siebie oaz pasję. Nie możemy podejść do meczu na zasadzie "zobaczymy, co się wydarzy i wtedy zareagujemy". Chodzi mi o grę w piłkę. Wydaje mi się bowiem, że w większość przypadków futbol jest sprawiedliwy. Oznacza to, że jeżeli zagramy jak najlepiej potrafimy to awansujemy do finału. Jeśli Villarreal zagra lepiej, to oni się tam znajdą i nie będę miał problemu, aby im w tym pogratulować. Póki co przed nami jeszcze 95 minut meczu i zobaczymy, co się wydarzy. W grudniu Liverpool zmienił menadżera, nie oznacza to jednak tego, że do tego czasu było źle, a teraz już wszystko się ułożyło. Udało nam się przez ten czas rozwinąć, ale nadal miewamy różne problemy. Bywało, że graliśmy naprawdę dobrze, a czasem już niekoniecznie. Szczerze powiedziawszy, wydaje mi się , że mieliśmy tylko dwa słabe spotkania – przeciwko Watford i Swansea. Mecz przeciwko Swansea był jednak inny ze względu na to, że zmieniliśmy całą jedenastkę. Drużyna pracuje nad konsekwencją w grze, jesteśmy w dobrej formie i chcemy to wykorzystać.
Na temat progresu drużyny od momentu jego przybycia
Kiedy myślę o mojej drużynie nie stawiam limitów temu, jak daleko możemy zajść. Nie wiem, jak wiele już wypracowaliśmy, ale ten zespół udowodnił mi, że ma wiele potencjału i jakości, a jego nastawienie jest fantastyczne. Jesteśmy przygotowani do jutrzejszego meczu. Od grudnia pracowaliśmy tylko i wyłącznie nad tym, aby być przygotowanymi na takie spotkanie, jak to jutrzejsze. Wykorzystajmy wszystkie nasze dobre i złe chwile, to przez co razem przeszliśmy, a zobaczymy co z tego wyniknie.
Na temat Daniela Sturridge'a
Czekałem na to pytanie! Tak, może wystąpić w tym meczu. Nie dokonałem jednak jeszcze decyzji co do pierwszej jedenastki. W ostateczności musimy zastanowić się nad tym, jak wyjdziemy na to spotkanie oraz jak będziemy w stanie zareagować na wydarzenia na boisku. Z pewnością we wszystkich tych scenariuszach bierze udział Daniel Sturridge.
O stylu gry Villarreal
Znamy ich styl gry, aż tak wiele się nie zmienili. To dobrze zrównoważona drużyna. Wymienili ośmiu zawodników w weekend i nadal wygrali 2:0 przeciwko Valencii. Z powodu jakości jaką reprezentują byłem zadowolony z naszego występu, lecz nie z rezultatu. Jeśli zagralibyśmy ofensywniej pozostawilibyśmy im więcej przestrzeni. Dobrze się przeciwko nim broniliśmy, a na pewno lepiej niż większość hiszpańskich drużyn w tym sezonie. Strzelili jedną bramkę, a mieli jeszcze dwie lub trzy sytuacje. To niewiele. W innych spotkaniach miewali więcej takich okazji, to dobry znak.
Na temat Marcelino
Wykonuje świetną robotę. Wcale mnie to nie zdziwiło. To wyjątkowy klub i ma łączy go szczególna więź z Marcelino. Drużyna pochodzi z małego miasta, a odnosi sukcesy na krajowym boisku. W tegorocznych finałach rozgrywek europejskich wystąpi wiele hiszpańskich drużyn i mamy nadzieję trafić tam jako jedyna angielska drużyna. Osobiście nie znam go zbyt dobrze, ale widziałem wiele meczów Villarrealu przygotowując się do tego spotkania.
Na temat wyników niemieckich drużyn przeciwko hiszpańskim w fazie pucharowej turniejów
Nigdy nie przegrałem przeciwko hiszpańskiej drużynie w półfinale. Hiszpańska piłka jest w tej chwili w dobrym miejscu, ponieważ mają wielu świetnych graczy. Mają dużo pieniędzy i potrafią to połączyć z dobrym przygotowaniem taktycznym. To naprawdę dobre zespoły. Nie chodzi o to, że wszyscy grają jak Barcelona. Reprezentują różne style i zawsze dysponują jakościowymi zawodnikami. Jeśli spojrzysz na piłkarzy Villarrealu i ich przeszłość to reprezentują oni Barcelonę B, czy Málagę. Mają dobry skauting. Całościowo hiszpański futbol prezentuje się naprawdę imponująco. Przeciwko nim musisz być wystarczająco przebiegły, aby wkomponować się w ich styl gry. Kiedyś graliśmy przeciwko Sevilli i w ostatnich 20 minutach mieliśmy piłkę przez 60 sekund. Oni tak waśnie grają. Jeśli o mnie jednak chodzi, to nie obchodziłoby mnie to nawet gdyby angielskie zespoły przegrywały każdy pojedynczy mecz przeciwko nim w ciągu ostatnich 20 lat.
Komentarze (0)