Boss odwołuje zaproszenie na finał!
Jürgen Klopp poprosił fanów, którzy nie zdołali zdobyć biletu na finałowy mecz Ligi Europy w Bazylei, aby nie korzystali z jego zaproszenia i nie podróżowali tam na własną rękę.
W swojej wiadomości Boss zwrócił się do sympatyków bez wejściówek, by cieszyli się w tym wydarzeniem w gronie swoich bliskich i przyjaciół z całego świata. The Reds przypadła pula jedynie 10 236 biletów na mecz z Sevillą, który odbędzie się 18 maja.
Na konferencji prasowej, po zwycięstwie 2:0 nad Watfordem, Klopp rozpoczął swoją wypowiedź od wiadomości skierowanej bezpośrednio do fanów.
- Kilka minut temu usłyszałem, że był to mój 49 mecz na stanowisku menadżera Liverpoolu. Zazwyczaj, aby dobić do takiej liczby, potrzebne jest jakieś półtora roku. Oznacza to, że brałem udział w 5 637 konferencjach prasowych!
- W ich trakcie mówiłem mnóstwo rzeczy. Większość z nich łatwo i szybko można puścić w niepamięć. Jednak ostatnim razem wypowiadałem się jako fan i mówiłem wtedy o finale w Bazylei. Czasami tak mam, ponieważ przede wszystkim jestem fanem i lubię ten sport, ale w tym przypadku, korzystając z okazji, zaprosiłem wszystkich fanów Liverpoolu do Bazylei. Szczerze mówiąc, nie było to najmądrzejsze z mojej strony.
- Bazylea to fajne miasto, ale nie przystosowane do przyjęcia nas wszystkich. To był mój błąd. Jestem zmuszony odwołać moje zaproszenie do Bazylei. Proszę, niech jadą tam tylko osoby z biletami. Jeśli stanie się inaczej, w mieście zapanuje chaos, a tego nikt nie chce. Powinniśmy się skupić na futbolu.
- Wszystko inne, co powiedziałem, było w porządku. Fajnie, świetnie i cudownie jest być na stadionie, ale jeśli nie możesz się tam pojawić, zostań w domu lub przybądź do Liverpoolu. Obejrzyj mecz wspólnie z przyjaciółmi i zorganizujcie po wszystkim imprezę.
- Teraz naprawdę, naprawdę istotne jest, żebyście mnie wysłuchali. W większości przypadków możecie ignorować to, co mówię, ale w tym momencie przekazuję bardzo ważne słowa. Musimy wysłać na finał tylko zespół i około 10 000 fanów. Pozostali kibice na całym świecie mogą świętować to wydarzenie w gronie rodziny i przyjaciół.
Komentarze (5)
Niemniej Bazylea nie leży w środku Alp, żeby był jakiś super problem z dostaniem się tam, więc myślę, że to widzimisię na prośbę Szwajcarów, którzy chyba nie chcą po prostu zbyt wielu gości.