Lovren o tournée po USA
Okres przygotowawczy do przyszłego sezonu The Reds znów spędzą w Stanach Zjednoczonych. Z tego faktu bardzo zadowolony jest stoper Liverpoolu, Dejan Lovren. Będzie to dla niego pierwsza wizyta w USA i jak sam mówi, nie może się już doczekać.
Liverpool weźmie udział w Międzynarodowym Pucharze Mistrzów, grając z tego 2 spotkania w słonecznej Kalifornii. Podopieczni najpierw zmierzą się z ligowym rywalem, Chelsea Londyn, a następnie z Milanem.
The Reds uczestniczyli już w tym turnieju, dostając się nawet do finału. Było to w 2014 roku. Dejan Lovren wierzy, iż wizyta w Ameryce będzie jednym z przyjemniejszych przeżyć w jego karierze.
- To wspaniałe, jeździć do najróżniejszych krajów świata i doświadczać obecności fanów o różnych kulturach.
- Co więcej, będzie to moja pierwsza podróż do Stanów Zjednoczonych, więc będzie to całkowicie nowe doświadczenie. Jestem przekonany, że tamtejsi fani będą niesamowici. Na zdjęciach widziałem już pobyt piłkarzy Liverpoolu w tym miejscu. Nie mogę doczekać się, aż sam stanę na tamtejszym gruncie.
- Uwielbiam przebywać z drużyną, więc jestem pewny udanego wyjazdu. Smaczku dodaje także fakt, iż jest to pierwszy sezon naszego menadżera.
- Jak już mówiłem, nigdy tam nie gościłem, lecz słyszałem wiele pozytywnych rzeczy na temat fanów oraz samego kraju.
- Słyszałem same superlatywy o Kalifornii czy Los Angeles. Dla mnie będzie to coś nowego. Mam nadzieję, że zapamiętam to do końca życia.
Po powrocie z Ameryki Północnej, Liverpool zmierzy się z hiszpańskim gigantem, Barceloną. Lovren uważa, że spotkania z takimi drużynami przed rozpoczęciem sezonu tylko pomogą zespołowi.
- Zawsze dobrze jest grać w sezonie przygotowawczym z klasowymi drużynami. Można wtedy sprawdzić, na jakim poziomie aktualnie gra Twój zespół.
- Myślę, że każdy dostanie szansę w meczach z zespołami z wyższej półki. To oznacza test dla każdego piłkarza, szansę na wykazanie się. Takie spotkania mogą wyjść tylko na dobre.
Komentarze (0)