Smith o pomocy w zespole i o WBA
Sezon 2015-2016 nie mógł potoczyć się wiele lepiej dla młodego defensora Liverpoolu Brada Smitha. Co prawda Australijczyk nie zdobył uznania w oczach Brendana Rodgersa, ale od momentu przybycia na Anfield Jürgena Kloppa został on przywrócony do pierwszej drużyny.
Brad Smith zaliczył dziewięć występów w tym sezonie i stał się regularnym członkiem pierwszego zespołu. Momentem kulminacyjnym dla zawodnika było uznanie go najlepszym piłkarzem Akademii w bieżących rozgrywkach.
Obrońca ma nadzieję otrzymać dzisiaj szansę na występ w Premier League przeciwko West Bromwich Albion.
- To był świetny rok dla mnie i dla kilku innych chłopaków z Akademii - powiedział dla liverpoolfc.com.
- Rozegrałem kilka meczów w pierwszej jedenastce, pierwsze z nich były w FA Cup, ale teraz otrzymuję szanse w Premier League. To dla mnie dobra okazja i staram się grać tak często, jak tylko mogę.
- Codzienne treningi z pierwszą drużyną dobrze wpływają na moją grę.
- Przebywanie pośród zawodników pierwszej drużyny, poznawanie ich wiele mi pomaga. Już nie stresuję się idąc na trening.
- Staram się pracować nad całokształtem moich umiejętności, a menadżer i jego sztab są mi w tym bardzo pomocni.
W perspektywie zbliżającego się finału Ligi Europy przewiduje się, że Jürgen Klopp w dzisiejszym meczu desygnuje zmienioną jedenastkę.
Brad Smith uważa, że ktokolwiek nie wystąpiłby dzisiaj będzie musiał dać z siebie wszystko, aby drużyna mogła zakończyć sezon w odpowiedni sposób.
Znajdą się oczywiście miejsca dla siedmiu zawodników na ławce rezerwowej w Bazylei, a Brad Smith spodziewa się wywalczyć sobie miejsce na jedno z nich.
- Dotarcie do finału Ligi Europy to poważny krok. Potrzebujemy uzyskać dzisiaj dobry wynik, aby podtrzymać nasze momentum.
- Myślę, że każdy zawodnik będzie musiał być przygotowany, kiedy poprosi go do siebie menadżer. W związku ze zbliżającym się finałem możliwe, że szansę uzyska kilku młodych chłopaków.
- Zawsze musisz ciężko pracować i być przygotowany, bez względu na to kiedy otrzymasz swoją szansę. To wpływa na podtrzymanie ogólnej dobrej dyspozycji drużyny.
- Wszyscy w zespole ciężko pracują, ponieważ często dochodzi do rotacji.
- Dobrze, że więcej zawodników dostaje szanse do gry. Dlatego wszyscy ciężko trenują, aby załapać się na mecz finałowy.
Brad Smith otrzymał w ostatnim występie poważną naukę. W meczu przeciwko Swansea City został on przedwcześnie odesłany do szatni po zebraniu dwóch żółtych kartoników.
- Byłem tym zdewastowany. Porozmawiałem jednak z kilkoma chłopakami z drużyny i powiedzieli mi, że takie rzeczy się zdarzają. To nie było żadne brutalne zagranie, ani nic z tych rzeczy.
- Ważne jest, aby uczyć się na tych sytuacjach. One zdarzają się od czasu do czasu w karierze piłkarza i dobrze jest mieć ten pierwszy raz już za sobą.
Zawodnik zdradził to, jakiej pomocy udzielił mu po tym James Milner.
- Zaraz po meczu, jeszcze zanim wyszedłem z szatni dostałem smsa od Jamesa Milnera. Napisał mi: "Nie martw się i trzymaj głowę w górze. To samo przydarzyło mi się przeciwko Crystal Palace". Był pierwszą osobą, która się do mnie zgłosiła. Fajnie jest mieć w zespole doświadczonych zawodników, którzy pomagają młodym w takich sytuacjach.
Australijczyk wyraził również swoją wdzięczność wobec Jürgena Kloppa.
- Klopp ma dobry kontakt z zawodnikami, szczególnie lubi mówić Tobie nad czym musisz popracować. Myślę, że to bardzo ważne, aby menadżer miał bezpośredni kontakt z drużyną. To widać na boisku.
Smith nie wybiega daleko w przyszłość i stara się pracować nad bieżącą dyspozycją. Reprezentant Australii cieszy się chwilą, a rozważania nad ambicjami na przyszły sezon pozostawia innym.
- Zobaczymy, co wydarzy się w przyszłym sezonie. Mam nadzieję, że zostanę tutaj, ale jeżli klub będzie chciał wysłać mnie na wypożyczenie to pewnie tak zrobię - powiedział.
- Chcę po prostu powrócić z przygotowań do sezonu zdrowy i w dobrej formie. Zawodnicy otrzymują w tym sezonie dużo okazji, więc jeśli w przyszłym roku będzie podobnie to postaram się pokazać na co mnie stać.
Komentarze (0)