Hendo o swoich szansach na Euro
Kapitan Liverpoolu Jordan Henderson twierdzi, że żaden piłkarz z szerokiej kadry reprezentacji Anglii nie może być pewien swojego miejsca w ostatecznym składzie. Każdy zawodnik ma jeszcze szanse na wyjazd do Francji ze sztabem Roya Hodgsona.
Henderson przyznaje, że wciąż walczy o swoje miejsce w składzie Anglii na Euro 2016.
Kapitan the Reds rozegrał w piątek 90 minut w wygranym 2:1 towarzyskim meczu z Australią. Spotkanie odbyło się na stadionie macierzystego klubu Jordana w Sunderlandzie.
Był to pierwszy pełny występ pomocnika w meczu odkąd w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Europy z Borussią Dortmund w kwietniu doznał urazu kolana.
Co więcej, był to dopiero trzeci mecz Hendersona w reprezentacji licząc od czerwca poprzedniego roku.
Zawodnik przyznaje, że we wtorkowy wieczór kiedy Hodgson będzie ogłaszał ostateczną 23-osobową kadrę na Euro, będzie musiał walczyć sam ze sobą, aby utrzymać nerwy na wodzy.
– Oprócz jednego czy dwóch podstawowych zawodników, nikt nie jest pewien wyjazdu. Każdy walczy o miejsce na pokładzie samolotu do Francji – powiedział Henderson.
– Wiem, że byłem przez długi czas kontuzjowany, ale ciężko nad sobą pracowałem. Próbowałem wrócić do poziomu na jakim grałem wcześniej, zanim doznałem urazu.
– Jeśli selekcjoner powoła mnie na te mistrzostwa, będę gotowy do wylotu w ciągu kilku chwil.
– Jeśli jednak nie to jedyne co mi pozostanie to skupienie się na zbliżającym się okresie przygotowawczym do nowego sezonu.
Hodgson musi się pożegnać z trzema zawodnikami, których dodatkowo zaprosił na przedturniejowe zgrupowanie. Na mistrzostwa na pewno nie pojedzie już Fabian Delph, a według doniesień prasowych pozostałe dwa miejsca na aucie mogą przypaść właśnie Hendersonowi, Rossowi Barkleyowi, Danny'emu Drinkwaterowi lub Androsowi Townsendowi.
Kapitan Liverpoolu przyznaje, że mecz przeciwko Australii był dla niego trudny po tak długiej pauzie.
– Cieszę się z powrotu do futbolu, z tego, że mogłem zagrać od pierwszej do ostatniej minuty – dodał 25-latek.
– Jednak czasami było ciężko złapać oddech, muszę nadal popracować nad pełnym powrotem do formy. Wystarczą mi regularne treningi i wszystko powinno być w porządku.
– Chcę jak najlepiej zaprezentować się w kadrze Anglii, a potem w przyszłym sezonie w barwach Liverpoolu.
Anglię czeka jeszcze jedno spotkanie towarzyskie: w czwartek na Wembley, Synowie Albionu zmierzą się z Portugalią. Po tym wylecą do Francji gdzie 11 czerwca zagrają swój pierwszy mecz w grupie B z Rosją w Marsylii.
Komentarze (0)