Walia w półfinale EURO 2016
Reprezentacja Walii awansowała do półfinału Mistrzostw Europy. Wczoraj wieczorem odrobili jednobramkową stratę i pokonali Belgię 3:1. W drużynie Walii świetny mecz rozegrał Joe Allen.
Wczorajszy mecz to jeden z najlepszych pojedynków, jakie kibice mieli okazję oglądać na tym turnieju. Swoją heroiczną postawą Walijczycy zapewnili sobie miejsce wśród czterech najlepszych drużyn. Ich następnym przeciwnikiem będzie reprezentacja Portugalii.
Allen rozegrał pełne 90 minut, a Danny Ward był niewykorzystanym przez trenera zmiennikiem. W drużynie Belgii liverpoolskie trio - Christian Benteke, Divock Origi i Simon Mignolet - całe spotkanie oglądało z perspektywy ławki rezerwowych.
Drużna Marca Wilmotsa rozpoczęła mecz z impetem, co przyniosło efekt w postaci bramki Radjy Nainggolana.
Jednak Walijczycy pokazali siłę charakteru i już w 31 minucie doprowadzili do wyrównania. Ashley Williams pokonał bramkarza Belgów strzałem głową po rzucie rożnym.
W 55 minucie to podopieczni Colemana przybliżyli się do wymarzonego awansu. Odwrócony tyłem do bramki Robson-Kanu pięknie przyjął zagraną do niego piłkę, wykonał szybki obrót w stronę bramkarza i posłał futbolówkę do siatki poza zasięgiem rąk Thibaut Courtois.
Po tym golu Walia musiała odpierać nacisk Belgów, którzy za wszelką cenę szukali wyrównania. Trwało to do 86 minuty, kiedy Sam Vokes pięknym uderzeniem głową zmienił wynik spotkania na 3:1, tym samym stawiając kropkę nad "i" w ten magiczny dla Allena i jego kolegów wieczór.
Komentarze (0)