Trzech Czerwonych w grze o trofeum
EURO 2016 wkracza w decydujący akcent turnieju, w którym o główne trofeum na placu boju pozostało 3 piłkarzy Liverpoolu. Joe Allen i Danny Ward to zawodnicy reprezentacji Walii, która odniosła już duży sukces, zapewniając sobie miejsce w najlepszej czwórce Europy.
W piątkowy wieczór w Lille, Wyspiarze pokonali 3:1 faworyzowaną Belgię, awansując do półfinału.
24 godziny później Niemcy po serii rzutów karnych ograli Italię. Emre Can obserwował całe spotkanie z ławki rezerwowych, wciąż czekając na swój debiut w tej imprezie. Na Mistrzów Świata w półfinale czekają Francuzi, którzy wczoraj spokojnie pokonali 5:2 jedną z rewelacji turnieju – Islandię.
Miejsce w półfinale zapewniła sobie także Portugalia po serii jedenastek w konfrontacji z Polską.
Allen rozpoczynał każdy mecz na Euro w wyjściowej jedenastce Chrisa Colemana. W środę w Lyonie będzie obarczony jeszcze większą odpowiedzialnością w środku pola, wobec zawieszenia za kartki dla Aarona Ramseya.
Rywal Walijczyków – Portugalia na Mistrzostwach Europy nie wygrała żadnego meczu w regulaminowym czasie gry. Po trzech remisach w fazie grupowej, ekipa Cristiano Ronaldo wygrała w 1/8 po dogrywce z Chorwacją, a w ćwierćfinale wyeliminowała Polskę dopiero w rzutach karnych.
Emre Can wobec kontuzji w linii pomocy niemieckiej drużyny, ma szanse na występ w meczu z Francją na Stade Vélodrome w Marsylii w czwartkowy wieczór.
Finał Mistrzostw Europy zaplanowano na niedzielę i odbędzie się na Stade de France w Paryżu.
Komentarze (0)