Kornmayer i wieści z Melwood
Skrupulatnie zaprojektowane plany treningowe zawarte w programie przygotowań przedsezonowych w Melwood pomogą zapewnić, że zespół będzie „na dobrej drodze” w sezonie 2016/17. Tak zapowiada Andreas Kornmayer.
W miniony weekend zawodnicy powrócili do swoich obowiązków i od razu zaczęli ciężko pracować przed pierwszym meczem sparingowym z Tranmere Rovers, który odbędzie się w najbliższy piątek.
Piątkowe spotkanie będzie pierwszym z zaplanowanych dziewięciu meczów towarzyskich, poprzedzających rozpoczęcie rozgrywek ligowych. The Reds czekają pojedynki z tak silnymi rywalami jak: Chelsea, AC Milan, Roma i FC Barcelona.
W działania służące maksymalizacji poziomu przygotowania fizycznego drużyny tego lata zaangażowany jest nowy członek sztabu - Andreas Kornmayer.
Piłkarze Liverpoolu rozpoczęli właśnie pierwszy pełny tydzień treningowy i przy tej okazji Kornmayer opowiedział o tym, jakie metody zostaną zastosowane, żeby wydobyć z piłkarzy jak najlepszy poziom sprawności kondycyjnej, zarówno przy grze z piłką, jak i bez niej.
- Na pierwszej sesji najważniejsze jest, żeby zawodnicy przypomnieli sobie czucie piłki i pracowali nad byciem z piłką – powiedział oficjalnej stronie klubu.
- Plany treningowe nie są opracowywane wyłącznie przeze mnie. My – sztab trenerski – przygotowujemy je wspólnie.
- Są pewne obszary, w których musimy popracować. Moim zdaniem bardzo ważne obszary. Chodzi mi o pewne aspekty w zakresie wytrzymałości. Zmiksujemy je z grą w piłkę nożną i wszystko będzie na dobrej nodze.
- Pierwsze, co chcę zrobić, to poznać piłkarzy. Sprawdzić każdego z nich i zobaczyć, na jakim etapie się znajduje. Później mogę zacząć z nimi pracować, wprowadzać indywidualne programy i monitorować progres każdego z nich i całego składu.
Niemiec obecnie w pełni koncentruje się na swoich obowiązkach na boisku treningowym i nie miał jeszcze zbyt wiele czasu na zapoznanie się z nowym środowiskiem pracy.
Jednak wskazuje, że widział już wystarczająco wiele, by poczuć ekscytację przed tym, co może przynieść najbliższa przyszłość.
- Z niecierpliwością wypatrywałem momentu rozpoczęcia mojej pracy w tym miejscu i przybycia tutaj. Dla mnie to wspaniałe uczucie, że otrzymałem taką szansę. Pierwszy dzień był świetny – powiedział.
- Mam dobre przeczucia. Podróżowałem już z mieszkania do Melwood. Wszystko wygląda świetnie i bardzo się cieszę, że tu jestem.
Droga Andreasa Kornmayera rozpoczęła się od telefonu od Jürgena Kloppa. Słowa menadżera nie pozostawiły w nim żadnych wątpliwości, jaki będzie następny etap jego kariery.
Właściwie decyzja zapadła natychmiast:
- Klopp był pierwszą osobą, która się ze mną skontaktowała. Zadzwonił i wypytywał. Rozmawialiśmy o wszystkim.
- Szczerze mówiąc nie musiałem, zastanawiać się nad tą propozycją zbyt długo. Mocno zainspirowało mnie, co mi powiedział oraz to, że klub chce mnie mieć w swoich szeregach. Jestem zadowolony.
Komentarze (0)