Klopp podpisał 6-letni kontrakt
Liverpool Football Club poinformował dziś o 11.00, że Jürgen Klopp związał swoją długoterminową przyszłość z the Reds, przedłużając dotychczasową umowę. Najbliżsi współpracownicy Kloppa – Željko Buvač i Peter Krawietz – także przedłużyli swoje kontrakty, dzięki czemu będą kontynuować trenerski triumwirat sięgający dwóch dekad.
To posunięcie, które wyszło z inicjatywy włodarzy klubu (Fenway Sports Group), stanowi gest uznania dla zaangażowania, jakie włożył niemiecki szkoleniowiec i jego sztab trenerski w rozwój oraz poprawę, a także w prowadzenie klubu piłkarskiego, który przyniesie długotrwały sukces.
Od momentu przybycia na Anfield w październiku zeszłego roku Klopp skoncentrował się na rozwoju zawodników i zespołu, a także wniósł najlepsze umiejętności zdobyte w zawodzie menedżera do wszystkich aspektów w otoczeniu drużyny seniorów. Właściciele wierzą, że zapewnienie sobie usług „talentu trenerskiego na poziomie światowym” w długofalowym okresie jest kluczowe dla osiągnięcia wszystkich ambicji klubu.
Główny właściciel klubu John Henry, prezes Tom Werner i prezydent FSG Mike Gordon napisali we wspólnym oświadczeniu: – Kiedy masz u siebie jednostkę tak wybitną jak Jürgen, istnieje głęboki sens, by zagwarantować sobie usługi tej osoby na dłuższą metę. W przeciwnym wypadku byłoby to nieodpowiedzialne.
– Nadrzędnym motywem tej decyzji jest zaangażowanie Jürgena w kwestii ogólnego rozwoju i poprawy. Mamy kogoś, kto zawszy patrz do przodu, w swoim myśleniu zawsze widzi więcej niż tylko własne pragnienia i stawia klub na pierwszym miejscu.
– Pomysły i plany, które ma dla naszego klubu piłkarskiego ekscytują nas. Wierzymy, że klub odniesie korzyści dzięki temu, że Jürgen związał swoją przyszłość z nami na dłuższy okres i w efekcie będzie mógł nadzorować ten rozwój. Podpisując z nim długoterminowy kontrakt, pozbywamy się jakichkolwiek powodów do rozterek czy niepewności. Będziemy kroczyć do przodu blisko współpracując ze sobą, a także obdarzając siebie wzajemnie zaufaniem. Każdej decyzji będzie przyświecać przyszłość klubu.
– To talent trenerski na poziomie światowym. Jego przywództwo będzie kluczowe dla wszystkiego, co chcemy osiągnąć w nadchodzących latach.
Klopp powiedział: – Trudno wyrazić słowami, jaki zaszczyt czuję ja, Željko i Peter po tym, jak właściciele, a także klub w ogóle okazali w nas wiarę.
– Jesteśmy wciąż na samym początku naszej przygody, ale to naprawdę niesamowite, że mamy już taką więź z tym jakże wyjątkowym miejscem.
– Jestem pierwszą osobą, która zdaje sobie sprawę, że wraz z tym silnym wotum zaufania przychodzi większa odpowiedzialność. Przez całą naszą karierę trenerską dokładaliśmy starań, żeby ulepszyć drużyny i kluby, w których pracowaliśmy. Przede wszystkim jednak dążyliśmy do tego, by kibice czuli się dumni i szczęśliwi.
– Aby to uczynić, musimy dołożyć starań, by rozwój zawodników i drużyny był zawsze w centrum każdej ważnej decyzji. Do moich obowiązków należy nadzorowanie tego procesu i sprawienie, że każdy element piłkarski tego klubu odzwierciedla najlepsze praktyki w tej dziedzinie sportu. To fantastyczne, że włodarze klubu są tak samo zaangażowani jak my.
Komentarze (18)
;D
P.S: Mam nadzieję, że skoro dali mu taki kontrakt to oprócz pracy dadzą mu także wolną rękę przy transferach
Nie do końca mozna się z Tobą zgodzić, bo w takim razie od każdego z nas biłaby hipokryzja czystej postaci. Zawsze ktoś może zapodać argument, że Hodgson, Dalglish czy Rodgers nie dostali odpowiednio dużo czasu, czyli nasz klub wcześniej działał źle wedle Twojego rozumowania?
powinno sie dac trenerowi czas na budowę drużyny i wprowadzeniu swojej wizji gry jeśli widać perspektywy, że to przyniesie skutki długofalowe. Pożegnanie się z trzema wymienionymi wcześniej menedżerami, mimo krótkiego ich stażu było podyktowane brakiem odpowiedniej wizji mogącej pchnąć ten klub do przodu.
Dlatego jeśli Klopp będzie pracował z zespołem jak do tej pory, to niech będzie tu jak najdłużej. Jeśli jednak pogubi się i zatraci to co pozwalało mu zdobywac sukcesy- czyli po prostu podzieli los Brendana lub swój z końcówki jego przygody z Borussią to będzie rzeba powiedzieć Niemcowi "Do widzenia". Na razie cieszmy się tym co jest.
Roy sam powiedział, aby go oceniać po 10 meczach, tak zrobili i wyszły słabe wyniki, brak wizji itd, więc on tak jakby sam sobie podłożył nogę..
Kenny akurat był w formie strażaka, potrzebny był ktoś kto zagasi pożar po Royu, ktoś kto jest uwielbiany itd i padło na niego...
Co do Brendana... to jest podobny przypadek jak Klopp... obaj, z klubami o słabszej marce (Mainz, Swansea), osiągneli jak dla nich dobre wyniki i to w stylu, który przypadł do gustu kibicom...obaj w lepszych klubach, na początku osiągnęli miejsca poza 1-4 ( nie pamiętam dokładnie), styl także dawał przesłanki na lepszą przyszłość.. różnica polegała na tym, iż Brendan nagle wystrzelił ze zdobycie wicemistrza (przegraniem mistrza, zwał jak zwał), przez co spoczęła na nim większa presja, a klub odnotował znów słaby wynik, a po kolejnych transferach i widocznym maraźmie, poprostu mu podziekowali, bo nie widzieli szans na dalszy rozwój... Brendan po 3,5 roku został oceniony, więc to nie był o taki epizod, jak w przypadku tamtych dwóch, takie jest moje zdanie.... pozatym, jeśli po 3 sezonach u Kloppa, nie będzie widać rozwoju drużyny, nie jest powiedziane, że mu nie podziękują, chodzi o to by dostał chociaz te 3 lata, by na czymś te wnioski można było wyciągnąć :)