Sakho z wizytą u kolegów z kadry
Obrońca Liverpoolu, Mamadou Sakho, zaliczył słodko-gorzką wizytę w bazie reprezentacji Francji przed finałem Euro 2016. Stoper nie pojechał na mistrzostwa w związku z aferą dopingową.
Francuz został w piątek oczyszczony przez przedstawicieli UEFA z zarzutów, porozmawiał z piłkarzami Didiera Deschampsa i pozował do zdjęć z Olivierem Giroud, Blaise'em Matuidim i Andre-Pierre Gignakiem.
- Chciałbym pogratulować kolegom wspaniałego maratonu - powiedział Sakho.
- Wszyscy teraz marzymy i będziemy Wam kibicować. Come on Les Bleus, do przodu Francjo!
Sakho sam znalazłby się najprawdopodobniej w składzie na finał, gdyby nie został objęty postępowaniem w związku ze środkami dopingującymi.
Odbył on bowiem 30-dniowe zawieszenie w kwietniu, po pozytywnym wyniku testu przeprowadzonego po starciu z Manchesterem United na Old Trafford. Kara skończyła się przed przedstawieniem ostatecznej listy graczy lecących na Euro, ale Deschamps nie zdecydował się na powołanie piłkarza, ponieważ echa sprawy dalej były wyraźne.
Zawodnik zastanawia się teraz nad podjęciem batalii prawnej przeciwko europejskiej federacji.
Światowa Agencja Antydopingowa uważała, że Sakho zażył zakazaną substancję, ale jego prawnik, Mike Morgan, pomyślnie apelował o nienaruszeniu zasad.
Obrońca wróci teraz do treningów w Melwood i ma przed sobą cały okres przygotowawczy.
Komentarze (1)