Karius stawia klub ponad kadrę
Loris Karius wyjawił, że po rozmowie z Jürgenem Kloppem zdecydował się zrezygnować z udziału w igrzyskach olimpijskich, których termin koliduje z przygotowaniami Liverpoolu do sezonu. Niemiec jest pełen wiary w swoje umiejętności i dał jasno do zrozumienia, że nie interesuje go rola rezerwowego.
Gdyby Karius zdecydował się wystąpić z reprezentacją na igrzyskach, ominęłoby go nie tylko tourneé Liverpoolu po Ameryce, ale też dwa pierwsze mecze sezonu, które the Reds rozegrają z Arsenalem i Burnley. W tej sytuacji bramkarz postanowił przedłożyć klub ponad kadrę.
– Rozmawiałem o tym z menedżerem i obaj doszliśmy do wniosku, że wyjazd na igrzyska nie ma sensu, skoro potem przegapię pierwsze mecze sezonu. Mecze, w których oczywiście chcę wystąpić – zaczął Karius.
– Uzgodniliśmy więc, że nie pojadę do Rio. Potem obaj poinformowaliśmy o tej decyzji osoby z Niemiec, którym zależało na moim występie.
– Priorytetem jest gra w klubie i ważniejsze jest, żebym był dostępny na początek rozgrywek.
23-latek nie chciał przy tym zdradzić, czy Klopp obiecał mu miejsce w składzie kosztem Simona Mignoleta. Belg pełni funkcję pierwszego bramkarza od trzech sezonów, jednak Karius zaznaczył, że nie zdecydowałby się na transfer, gdyby miał być tylko zmiennikiem.
– To, o czym rozmawiałem z menedżerem, zostanie między nami. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że w takim klubie panuje większa rywalizacja. Im lepsi piłkarze, tym bardziej zacięta walka o miejsce.
– Ja się jednak niczego nie boję. Gdyby tak było, nie zdecydowałbym się na transfer. Mam dobre przeczucia. Nie przychodziłbym tu tylko po to, aby siedzieć na ławce, to nie miałoby dla mnie sensu.
– Nie jest tak, że nie pokazałem, na co mnie stać. Wiem, że jestem dobrym bramkarzem, udowadniałem to niejednokrotnie. Mogłem zostać w Mainz i regularnie grać. Jeśli nie byłbym pewien, że po przejściu do Liverpoolu będę grał, nie decydowałbym się na transfer.
Karius ma już doświadczenie gry w Anglii. Jako nastolatek spędził bowiem dwa lata w Manchesterze City, do którego przeszedł w 2009 roku ze Stuttgartu, i miał okazję trenować z takimi golkiperami jak Joe Hart i Shay Given. W wieku 18 lat wrócił do ojczyzny, aby zacząć grać w dorosłym futbolu. W ubiegłym sezonie wystąpił we wszystkich spotkaniach Mainz i zapracował sobie na opinię jednego z najlepszych młodych bramkarzy w Niemczech.
– Dobrze jest znów być w Anglii. Opuszczając City wciąż byłem młodym piłkarzem. Chciałem odejść do klubu, w którym mógłbym zdobyć doświadczenie gry w pierwszym zespole. Postawiłem na Mainz.
– Wtedy potrzebowałem mniejszego klubu, w którym młody zawodnik mógłby rozpocząć na poważnie grę w seniorach. To był znakomity ruch.
– Dzięki temu spędziłem niemal trzy pełne sezony w Bundeslidze. Pomimo młodego wieku rozegrałem w pierwszej lidze około 100 spotkań, zatem pewne doświadczenie już mam.
– Pomyślałem jednak, że najwyższy czas zrobić kolejny krok w karierze. Nadeszła oferta z Liverpoolu i stwierdziłem, że to będzie dla mnie dobry wybór.
– Muszę dawać z siebie wszystko i pokazywać, na co mnie stać. Menedżer najwyraźniej zobaczył we mnie dobrego bramkarza - w przeciwnym razie nie decydowałby się na mój transfer.
– Teraz muszę się zaaklimatyzować, poznać wszystkich zawodników i zacząć komunikować się z obrońcami. Podczas przygotowań do sezonu będę miał wiele okazji, aby zademonstrować swoje umiejętności, a potem... zobaczymy.
James Pearce
Komentarze (13)
Panowie i Panie ja bym się zbytnio nie ekscytował.
To sezon zweryfikuje jego umiejętności...
P.S. Trochę ironizuje w tej chwili, ale z daleka to wygląda tak, że Simon opala się na wakacjach, a Jurgen z Kariusem obsadzają bramkę na przyszły sezon :)
A Messi grał w Copa America? Neymar, taka gwiazda,jedzie na IO? Dla mnie zawodnik nie jest pewny siebie jesli obawia się, że występ w IO może zagrozić jego pozycji. Dla mnie to brak (grejt ;p) charakteru.
Reprezentacje są przereklamowane i kropka. Podoba mi się decyzja nie tylko Kariusa ale i Kloppa, który go do tego namówił. Brawo.
U mnie gość ma ogromny minus...
Odpowiedź jest prosta. wybrałbym swój kraj, nawet gdyby chodziło o puchar wójta Gminy Godziszów. Jeśli teraz olał sobie kadre mimo powołania, to skad pewność, ze za 2-3 lata nie oleje w ten sam sposób Liverpoolu bo będą mu potrzebne "nowe wyzwania i chęć zdobywania trofeów"? A gra w Liverpoolu walczącym powiedzmy jedynie w Lidze Europy, będzie dla niego czymś tak mało istotnym jak Olimpiada? Igrzyska trwają 3 tygodnie. Ile spotkań w tym czasie rozegramy? 4-5? To sytuacja porównywalna do tej, gdyby złapał jakąś lekką kontuzję i musiał tyle czasu pauzować. I na jakich dużych imprezach grał do tej pory Karius? Mimo niskiego prestiżu IO to nawet tam poczułby międzynarodowa rywalizację i zebrał nieco doświadczenia w takich turniejach. Doświadczenia przez które być może przegraliśmy w tym roku dwa finały, bo go nie posiadaliśmy.
Spokojnie na te parę spotkań w bramce mógłby stanąć Mignolet i nic wielkiego by się nie stało.