Jürgen: Będą gotowi
Jürgen Klopp przekonuje, że reprezentanci Anglii, którzy w tym tygodniu powrócą do treningów w Liverpoolu nie będą mieli 'futbolowego kaca', po nieudanych dla Trzech Lwów Mistrzostwach Europy we Francji.
Nathaniel Clyne, Jordan Henderson, Adam Lallana, James Milner i Daniel Sturridge, którzy zostali powołani przez Hodgsona na EURO, musieli przełknąć gorzką pigułkę, odpadając w 1/8 turnieju z Islandią.
Piątka zawodników miała urlop po ME, ale już w czwartek wróci do zespołu, który uda się w podróż do Kalifornii.
- Mieli trzytygodniową przerwę w zajęciach - powiedział menadżer the Reds.
- Przeżyli bolesne doświadczenie i wielu piłkarzy cierpiało. W sumie wszyscy z nich bardzo to odczuli. Po pewnym czasie jednak trzeba sobie powiedzieć 'W porządku, to już za nami, czas na kolejną walkę'. Jestem przekonany, że chłopcy właśnie w taki sposób podejdą do sprawy.
- Adam Lallana świetnie prezentował się na EURO. Rozgrywał bardzo dobry turniej. Daniel miał fantastyczne momenty w spotkaniu z Walią. Nathaniel prezentował się z najlepszej strony ze Słowacją, podobnie jak Jordan.
- Okey, Milly nie mógł być zadowolony ze swojej roli podczas turnieju, ale tak czasem bywa. Nie wpłynął źle na wyniki Anglików, więc spojrzy na wszystko z dużym dystansem.
- Ich przerwa się skończyła i nadszedł czas na piłkę klubową. Liverpool ich oczekiwał.
Czerwoni dotychczas rozegrali 3 sparingi, notując same zwycięstwa w starciach z Tranmere Rovers, Fleetwood Town i Wigan Athletic, nie tracąc przy tym żadnego gola.
Dziś Liverpool zmierzy się z Huddersfield Town, by później udać się do Stanów Zjednoczonych, gdzie podopiecznych Kloppa czekają starcia z Chelsea, Romą i Milanem.
Niemiecki menadżer ma nadzieję, że jego piłkarze osiągną wysoki poziom w treningu, który sprawi, że boss stanie przed dylematem wyboru pierwszego składu w sierpniowych meczach Premier League.
- Zamierzamy stworzyć bardzo silny zespół. Chcemy dysponować naprawdę mocnym składem i to od samych zawodników zależy, kto znajdzie się w pierwszej jedenastce. Zobaczymy, kto będzie chciał się najbardziej poprawić i kto pokaże się z jak najlepszej strony.
- Moim celem jest stworzenie prawdziwej konkurencji o miejsce w drużynie. Pracujemy nad tym i do tego dążymy - podsumował boss.
Komentarze (0)